Cześć,
Kiedy minął kwiecień? Tego nie wiem, ale stwierdziłam, że ta nietypowa majówka jest idealną okazją do tego, żeby pokazać Wam moje denko z zeszłego miesiąca. Zazwyczaj najpierw pokazuję nowości, a dopiero później zużycia, ale z samego rana obfociłam wszystkie zużyte produkty, no i stwierdziłam, że czemu nie uporać się z ich opisaniem od razu. ;) Nie przedłużając... zapraszam Was do lektury.
Kwietniowe denko
Tak prezentują się wszystkie kosmetyki, które sięgnęły u mnie dna w kwietniu. Tym razem nie ma tego tak wiele jak w marcu, czy w lutym, ale nie ukrywam, że i tak jestem bardzo zadowolona. Zużyłam kilka produktów, które miałam już zdecydowanie za długo w zapasach, dzięki czemu zrobiłam miejsce na nowe. :)
1. Odżywka z aloesem i kokosem TRESemme
Pisałam Wam już wiele razy, że bardzo lubię kosmetyki tej marki, no i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Ta odżywka przepięknie pachniała, świetnie nawilżała włosy i ułatwiała ich rozczesywanie.
KUPIĘ PONOWNIE
2. Szampon z kokosem i aloesem Delia
Tutaj mamy podobne połączenie, ale z zupełnie innej firmy. Polubiłam ten szampon i chętnie do niego wrócę. Rewelacyjnie oczyszczał włosy, ładnie odbijał je od nasady, a przy tym całkiem przyjemnie pachniał.
KUPIĘ PONOWNIE
3. Intensywnie regenerująca maska do włosów L'biotica. RECENZJA
Kolejny udany produkt do włosów. Ta maska pięknie pachniała, była bardzo wydajna i rewelacyjnie działała na moje włosy. Dobrze je dociążała, znacznie ograniczyła puszenie i ułatwiała rozczesywanie. Moim zdaniem to najlepszy produkt z tej mlecznej serii.
KUPIĘ PONOWNIE
4. Kremowy płyn do kąpieli borówka i migdał
Ten kosmetyk towarzyszył mi przez cały kwiecień i szczerze żałuję, że nie mam go już w zapasach. Przecudownie pachniał, rewelacyjnie oczyszczał skórę i był niesamowicie wydajny. Ja używałam tego płynu zarówno do wanny, jak i pod prysznic... tworzył ogromną ilość piany.
KUPIĘ PONOWNIE
5. Pianka do golenia Kneipp
Jeżeli chodzi o ten produkt to mam dosyć mieszane uczucia... pianka była wydajna i przyjemna w dotyku, a przy tym bardzo ładnie pachniała, ale niestety przy goleniu z nią na mojej skórze często powstały skaleczenia. Najpierw myślałam, że to wina maszynki, ale jednak to była wina tej pianki. :( Szkoda.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
6. Oliwka pielęgnacyjna Babydream
Jakiś czas temu wróciłam do regularnego masowania się bańką chińską, a co za tym idzie - to już druga oliwka, którą do tego zużyłam. Chętnie do niej wrócę, bo była wydajna, miała przyjemny zapach i idealnie natłuszczała skórę do masażu.
KUPIĘ PONOWNIE
7. Antyperspirant Dove Original
O deo z Dove pisałam Wam już wiele razy... zresztą są w praktycznie
każdym moim denku. Dla mnie to niezastąpione produkty, do tej pory nie
znalazłam nic, co działało by równie dobrze, albo lepiej.
KUPIĘ PONOWNIE
8. Matująca esencja tonizująca Korean Energy
To kolejny z tych kosmetyków, co do którego... mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony ta esencja ładnie matowiła skórę łagodziła podrażenia, ale z drugiej to jej działanie było na tyle krótkotrwałe, że niekoecznie mam ochotę do niej wracać.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
9. Płyn micelarny do mycia twarzy i oczu Tołpa
Lubię kosmetyki z Tołpy, a i seria physio dobrze się u mnie sprawdziła. Ten płyn świetnie zmywał nawet mocniejszy makijaż, a przy tym był delikatny i nie podrażniał ani skóry, ani oczu.
KUPIĘ PONOWNIE
10. Peeling do twarzy 3 enzymy Tołpa. RECENZJA
Ten kosmetyk pojawia się po raz kolejny w moim denku, no i nie ukrywam, że na pewno do niego wrócę. Uwielbiam ten peeling za jego cudowny zapach i rewelacyjne oczyszczanie skóry.
KUPIĘ PONOWNIE
11. Żelowa maska do twarzy z peelingiem kiwi Juicy Jelly Mask Bielenda
Z tej serii miałam wszystkie trzy wersje masek, no i wszystkie... spisały się u mnie bardzo przyjemnie. Ten kosmetyk ślicznie pachniał, ładnie oczyszczał buzię i dobrze radził sobie z suchymi skórkami. Nie sposób nie wspomnieć też o tym, że konsystencja była przecudowna. ;)
KUPIĘ PONOWNIE
12. Złuszczająca maska do twarzy 2w1 Korean Energy
No i znowu mamy kosmetyk, co do którego mam mocno mieszane uczucia. Z jednej strony chętnie sięgałam po tę maskę bo świetnie zdzierała martwy naskórek i rewelacyjnie oczyszczała buzię, ale z drugiej.... nadawała się do tylko do używania w wannie, bo brudziła wszystko dookoła. Zdecydowanie nie jestem fanką takich maseczek.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
13. Peeling głęboko oczyszczający Bione Cosmetics
Na ten peeling skusiłam się w sumie z czystej ciekawości... zużyłam i raczej nie sięgnę po niego ponownie. Był bardzo wydajny, ale miał dziwną konsystencję - bardziej przypominał mi jakąś rzadką maseczkę. W środku była cała masa drobinek zdzierających, które maksymalnie mocno, czasem nawet za mocno - zdzierały martwy naskórek. Nie byłam też do końca fanką tego zapachu... z jednej strony był świeży, lekko ogórkowy, ale miał w sobie jakąś nieprzyjemną nutę.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
14. Kokosowy krem do ciała Balea
Tutaj z kolei następny kosmetyk z Balei, do którego chętnie wrócę. W ostatnim czasie przekonałam się do kokosowych kosmetyków. :) Konsystencja była lekka i bardzo przyjemna, a jednocześnie krem świetnie i długotrwale nawilżał. Używałam go też do kreamowania włosów i śmiało mogę go polecić.
KUPIĘ PONOWNIE
15. Różany krem do rąk Oriflame. RECENZJA
Rzadko sięgam po kosmetyki z tej firmy. Różany krem był taki o... przeciętny. ;) Raczej delikatnie nawilżał, ale całkiem przyjemnie pachniał więc zużyłam go bez problemu. Na suchej skórze na pewno się nie sprawdzi.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
16.Tonująca baza pod makijaż Bielenda
Ogólnie uwielbiam kosmetyki z Bielendy, ale ta baza wyjątkowo mnie zawiodła. Zresztą na pewno napiszę o niej osobny post, bo już dawno przygotowałam zdjęcia. ;) Na mojej buzi niestety często się rollowała i bardzo źle wyglądała. Zużyłam ją z trudem, bo po prostu nie chciałam jej wyrzucać.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
17. Krem do rąk Derma Spa Dove. RECENZJA
Bardzo lubię kosmetyki z Dove, a i ten krem sprawdził się u mnie przyzwoicie. Ślicznie pachniał i świetnie nawilżał dłonie.
KUPIĘ PONOWNIE
18. Brzoskwiniowy puder matujący Eveline
Bardzo polubiłam ten puder i na pewno do niego wrócę. Pięknie wyglądał na mojej buzi i ślicznie pachniał, utrzymywał się kilka godzin. Na minus chyba tylko słabej jakości opakowanie.
KUPIĘ PONOWNIE
19. Tusz do rzęs Big Volume Eveline
I jeszcze jeden kolorowy kosmetyk, po który również chętnie sięgnę ponownie. Tusz świetnie wydłużał rzęsy i miał piękny, kruczoczarny kolor.
KUPIĘ PONOWNIE
20-36. Na koniec wpisu standardowo zostawiłam maseczki i produkty w saszetkach. Pozytywnie zaskoczyła mnie sól do kąpieli z Alterry, chętnie do niej wrócę. Na pewno skuszę się ponownie też na maseczkę oczyszczającą z Eveline, te z Misshy, Lbiotici, Bielendy. Chętnie wrócę również do plasterków z Korean Energy, ale nie kupię za to ponownie maski z Balei, z Oriflame i z BeBeauty. Maseczki z Polki wypadły dosyć przeciętnie, byłam ich ciekawa — sprawdziłam, no i więcej ich nie kupię.
Dajcie mi koniecznie znać, czy miałyście okazję wypróbować te kosmetyki? A może coś jest na Waszej chciejliście? :) Co udało Wam się zużyć w kwietniu?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Deo dove, maski bielenda (w tym tą kiwi) znam :) Pokaźne denko jak zawsze!
OdpowiedzUsuńWow! Ale sporo denko :) a ja nawet żadnego tych produktów nie znam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Spay Dove to już klasyk :D Też bardzo lubię za skuteczność.
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia, miałam kilka z tych produktów. W szczególności miło wspominam szampon z kokosem i aloesem z Delia. :)
OdpowiedzUsuńSporo tego☺
OdpowiedzUsuńduuże to denko :D uwielbiam takie posty! znam tylko maskę od Polki :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko tą maseczkę żelową z Bielendy.
OdpowiedzUsuńWow ile zuzyc super! bardzo lubie aniperspiranty z DOVE :)
OdpowiedzUsuńten peeling z Tołpy uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńZnam jedynie brzoskwiniowy puder do twarzy z Eveline i peeling 3 enzymy z Tołpy :)
OdpowiedzUsuńZamarzyly mi się produkty z Balea 🥰
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa produktów marki Polka i podobnie jak Ty kupiłam kilka maseczek na wypróbowanie, zaopatrzyłam się też w krem. Niestety, nie przypadły mi do gustu.... Szkoda. :( Fajna nazwa, przyciągające wzrok opakowanie. Cóż, tak to już w kosmetycznym świecie. :D
OdpowiedzUsuń