Cześć,
Czerwiec już dawno za nami, dlatego to ostatnia pora na to, aby pokazać Wam kosmetyki, które dotarły do mnie w tamtym miesiącu. Część z nich zaczęłam już używać, część nawet zdążyła dobić dna, dlatego bez zbędnego przedłużania... zapraszam Was do oglądania. :)
Czerwcowe nowości
O ile dobrze pamiętam, a wydaje mi się, że tak, to moje pierwsze czerwcowe zakupy poczyniłam w Rossmannie. Skusiłam się na same potrzebne produkty i tym oto sposobem w moim koszyku wylądował taki zestaw do opalania. Od lewej mamy mleczko, dalej piankę łagodzącą z pantenolem Sun ozon oraz dwa kefiry łagodzące z Sorayi. Za całość ze zdjęcia zapłaciłam chyba około 28 zł, ale niestety dokładnie nie pamiętam.
W czerwcu złożyłam duże zamówienie na moim ulubionym Notino.pl :) Już jakiś czas nie kupowałam praktycznie żadnych nowych zapachów, dlatego zdecydowałam się na dwa nowe flakoniki. Moim pierwszym zakupem były wyjątkowe Lancome Idole w wersji 50 ml, a drugim stosunkowa nowość od Armaniego, czyli In Love with You Freeze 100 ml. Teraz mam całkiem spory zapas pięknych aromatów :)
W moim internetowym koszyku znalazło się także sporo produktów do pielęgnacji włosów. Wybrałam dla siebie zestaw z Vis Plantis, stosunkowo nową odżywkę z Garnier Botanic Therapy i jeszcze maskę do włosów z Ziaji. Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawa... całej czwórki. ;)
Wykończyłam większość swoich scrubów do ciała, dlatego zdecydowałam się na aż trzy nowe. Dwa z tego zdjęcia zdążyłam już nawet zużyć. ;) Mamy tutaj peeling z Organic Shop, Bielendy i Ziaji. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam tego typu kosmetyki i naprawdę nie wyobrażam sobie bez nich swojej pielęgnacji.
Kolejna część moich zakupów z Notino.pl to żel do mycia twarzy z serii Botanic Formula od Bielendy, dezodorant z Dove, woda różana Make Me Bio i jeszcze dwa kosmetyki z Ziaji. Zdecydowałam się na oliwkowy tonik z witaminą C i krem nawilżający na dzień i na noc, który jest przeznaczony do skóry mieszanej. W gratisie dostałam jeszcze wodę mineralną Saffee :)
W moim kosmetycznym zamówieniu nie mogło zabraknąć oczywiście maseczek. Tym razem wybrałam dwie maski w płachcie - z Misshy i Mizon, a dodatkowo wrzuciłam do koszyka energetyzującą masakę z Bielendy i nawilżającą smoothie z tej samej firmy.
Końcem miesiąca złożyłam jeszcze jedno, ale o wiele mniejsze zamówienie, którego celem był zakup prezentu dla koleżanki. Dla siebie wybrałam jednak kolejne dwie nowości z Bielendy... kremową piankę z tej samej serii, co poprzednia maseczka i energetyzujący krem o zapachu banana. Oba te zamówienia kosztowały mnie około 16 zł, bo robiłam je za bon podarunkowy. :)
Instagram opanowały nowości Soraya Plante, dlatego i ja nie mogłam przejść obok nich obojętnie. ;) Wybrałam dla siebie dwa dostępne w sprzedaży peelingi oraz oczywiście maseczki. Maski już zużyłam, a scruby jeszcze czekają na swoje pięć minut. Za całość zapłaciłam około 42 zł.
Moje ostatnie już czerwcowe, albo początkowlipcowe nowości to dwie maski Bebeauty z Biedronki. Kosztowały po niecałe 2 zł. za sztukę, dlatego... nie mogłam ich nie wrzucić do koszyka.
No i to by było na tyle. W czerwcu przybyło też do mnie sporo nowości ze spotkania blogerek, ale pokazywałam Wam je kilka postów wcześniej. Tutaj mamy 32 nowe kosmetyki, na które wydałam łącznie 90 zł. W lipcu też już zdążyłam przekroczyć swój limit, ale pocieszam się tym, że denko było całkiem spore.
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Same cuda! Muszę przyznać, że sporo z nich znam w tych samych lub innych wersjach :P Ten peeling soraya jest super (porzeczkowy) :)
OdpowiedzUsuńno no no zamówienie z notino! cudowne ;D
OdpowiedzUsuńmazidła Soraya super wyglądają:D
OdpowiedzUsuńWiele fajnych kosmetyków:) Mam ten sam tonik z Zaji i te maseczki z Be Beauty :)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy najbardziej ciekawią mnie nowości Bielendy. Bardzo lubię tę markę, a co rusz wprowadzają coś fajnego :)
OdpowiedzUsuńTe maski z biedronki też kupiłam :). Ogólnie kilka produktów znam, a peeling papaja świetny :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, też ostatnio skusiłam się na tą wodę różaną. Miłego testowania! :)
OdpowiedzUsuńO łał, dużo rzeczy, ale w sumie nie zapłaciłaś dużo za nie, więc szanuję xD
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości, najbardziej zaciekawił mnie peeling uwielbiam kosmetyki z mango, papają , cytrusowe, myślę że i ten to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńDużo nowości :) Krem z filtrem to mój must have na lato. Zazwyczaj zamawiam go w aptece online. Unikam oparzeń słonecznych, mam bardzo wrażliwą skórę.
OdpowiedzUsuńZiajka, Dove super :) A czy kosmetyki przy stosowaniu na noc, nie zostają na prześcieradle i pościeli? Bo zazwyczaj te z sieciówek nie wchłaniają się szybko
OdpowiedzUsuń