Cześć,
Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie już swojej kompleksowej pielęgnacji twarzy bez używania toników, czy też hydrolatów. Oczywiście to kolejne z tych produktów, po które kiedyś nie sięgałam w ogóle, a teraz sięgam każdego dnia... ale to tak chyba standardowo. ;) Z tego też względu przychodzę do Was z recenzji dwóch wód — pomarańczowej i różanej, które towarzyszą mi w ostatnim czasie.
Woda pomarańczowa i różana — Make Me Bio
Od producenta: Pachnąca, orzeźwiająca woda pomarańczowa - sprawdzi się w pielęgnacji cery dojrzałej, naczynkowej. Woda posiada silne właściwości tonizujące i rozjaśniające. Regularne stosowanie wody pozostawia skórę matową, oczyszczoną i elastyczną.Woda pomarańczowa dodaje skórze energii, nawilża, odpręża i orzeźwia skórę. Produkt działa kojąco na skórę i zmysły. Idealnie sprawdzi się w upalny dzień jako mgiełka odświeżająca.
Skład: Citrus Aurantium Amara Flower Water, Aqua, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Citric Acid.
Woda różana działa tonizująco i odżywczo. Regeneruje zmęczoną i dojrzałą cerę, przywracając jej naturalny blask. Głęboko oczyszcza, zmniejszając zmiany trądzikowe, a także rozjaśnia cerę. Uelastycznia naskórek, widocznie wygładza, a także doskonale nawilża.
Skład: Rosa Damascena Water
Opakowania: Te wody są zamknięte w plastikowych butelkach o pojemności 100 ml.
Konsystencje: To produkty wodniste, dzięki atomizerowi otrzymujemy je w formie przyjemnej mgiełki. ;)
Zapachy: Wersja pomarańczowa pachnie intensywnie i lekko gorzko, różana jest słodka i bardzo przyjemna.
Ceny/dostępność: Za te mniejsze opakowania musimy zapłacić około 16-20 zł, w zależności od tego, gdzie dokonujemy zakupy. Nigdy nie widziałam tych produktów online, ale można je zdobyć w wielu drogeriach internetowych.
Moja opinia: Obie wody są zamknięte w wygodnych buteleczkach o pojemności 100 ml. Atomizery dozują odpowiednią ilość mgiełki, dlatego nie miałam żadnych problemów podczas ich użytkowania. Z tyłu butelek czekają na nas podstawowe informacje w postaci składu, czy też przeznaczenia danej wersji. Jeżeli chodzi o mgiełkę pomarańczową to jej zapach jest dosyć intensywny i nie do końca przyjemny. To po prostu taka gorzka, wręcz bardzo gorzka pomarańcza. W jej składzie są również dodane konserwanty, których nie ma w przypadku wersji różanej. Samo działanie było dosyć przeciętne, bo niestety miałam wrażenie, że im dłużej już używałam tym moja buzia była bardziej przesuszona. Co jest w sumie bardzo ciekawe, po zaraz po aplikacji twarz była przyjemna w dotyku i miękka. Zużyłam ją do końca, ale przy samej końcówce buteleczki zapach był już praktycznie nie do zniesienia. Kojarzył mi się ze zgniłymi pomarańczami i naprawdę miałam spore problemy z tym, żeby zużyć tę mgiełkę do dna. Na szczęście zupełnie inaczej jest z wersją różaną, bo jestem w niej totalnie zakochana. Teraz mam w użyciu już jej drugie opakowanie i na pewno jeszcze do niej wrócę :) Wersja różana pachnie słodko i bardzo przyjemnie. Jeżeli lubicie różane aromaty, to na pewno Wam się spodoba. Zwłaszcza, że jej działanie również jest zadowalające. Sięgam po nią zarówno przy tonizacji, jak i podczas mieszania maseczek z glinką. Mgiełka bardzo przyjemnie odświeża, a przy tym koi wszelkie podrażnienia i nawilża buzię. Po użyciu jest mięciutka i taka wręcz jedwabista w dotyku.
Miałyście okazję poznać te wody? Która z nich sprawdziła się u Was lepiej?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Mam aktualnie tą wodę różaną i dobrze się u mnie sprawdza. :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest :)
Usuńnie znam jeszcze ale same pozytywne opinie zbierają te wody :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, bo moja opinia pozytywna nie jest :D
UsuńMiałam różaną i była super, chociaż na początku mi zapach się nie podobał :D Ta pomarańczowa już mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńRóżanej to zużyłam z 5-6 opakowań :)
OdpowiedzUsuńObie ciekawe, nic nie miałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńUżywam różaną, pomarańczowa też mi chodziła po głowie ale raczej sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńRóżaną wrsje chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńKusi mnie bardzo woda różana.
OdpowiedzUsuń