Cześć,
Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze jesienią zmieniam perfumy, po
które sięgam. Rzadko zdarza się, żebym używała tych samych zapachów, co
latem, czy wiosną. Gdy za oknem jest szaro i buro — zdecydowanie
chętniej sięgam po bardziej intensywne, słodkie i dosyć mocne wonie.
Latem z kolei porzucam je na rzecz delikatnych i kobiecych zapachów. Z
tego też względu staram się na bieżąco śledzić perfumowe nowości i
przychodzę Wam dzisiaj pokazać trzy flakoniki, które mnie
zainteresowały.
Jesienne nowości perfumowe
Na początek najciekawsza moim zdaniem nowość, czyli zapach Lancôme Idôle L'Intense. W archiwum znajdziecie recenzję podstawowej wersji, w której ja totalnie się zakochałam, dlatego oczywiście... mam ochotę i na ten zapach. Zwłaszcza że bardzo podobają mi się jego nuty zapachowe... wanilia, drzewo sandałowe, jaśmin i róża to jedne z tych, obok których nigdy nie mogę przejść obojętnie.
Głowa: gorzka pomarańcza, dzika mandarynka
Serce: róża
Podstawa: Akigalawood, drzewo sandałowe
Grupy zapachów: kwiatowe, szyprowe
Kolejny nowy zapach, który również nie umknął mojej uwadze to perfumy Giorgio Armani My Way. Na ten aromat zwróciłam uwagę przede wszystkim ze względu na bardzo ciekawy, a zarazem prosty flakonik. Odnoszę też wrażenie, że to właśnie ten zapach jest jedną z najgłośniejszych nowości w ostatnim czasie. My Way zalicza się do grupy kwiatowych i drzewnych zapachów. O tyle, o ile lubię te pierwsze, tak podchodzę dosyć ostrożnie do tych drugich. Mimo wszystko jestem ciekawa, jak sprawdziłaby się u mnie mieszanka tych nut.
Głowa: kalabryjska bergamotka, kwiat afrykańskiej pomarańczy
Serce: jaśmin indyjski, tuberoza
Podstawa: wanilia madagaskarska, białe piżmo, jałowiec wirginijski
Grupy zapachów: kwiatowe, drzewne
Trzecią, a zarazem ostatnią nowością, o której chciałabym Wam napisać jest Armani Ocean di Gioia, czyli zapach, który zapewne spodoba się wielu osobom. Nie ukrywam, że sama mam w końcu ochotę wypróbować perfumy z z lini di Gioia i mam nadzieję, że w końcu mi się to uda. Ta wersja jest dedykowana osobom, które odczuwają silną więź z naturą, ponieważ zapach jest inspirowany energią oceanu. Podoba mi się to, że nawiązuje do tego również sam flakonik. :)
Głowa: gruszka
Serce: krople wody jaśminowej
Podstawa: piżmo, drzewo sandałowe
Grupy zapachów: owocowe, kwiatowe
Jestem bardzo ciekawa, jakie aromaty na jesień najchętniej wybieracie i dlaczego? No i oczywiście, czy kusi Was któraś z tych nowości?
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ja sięgam po słodkie, waniliowe nuty ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio sobie kupiłam Lancome La vie est belle :)
OdpowiedzUsuńMy Blog and Instagram
Tak z opisu nut, to żaden z tych zapachów nie wydaje się być "mój", ale kto wie, jakby było na żywo :)
OdpowiedzUsuńIdole od Lancome pięknie się prezentuje. Jestem ciekawa czy zapach również by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńFajne propozycje! ja na ten okres jesienno-zimowy używam perfumy Si Giorgio Armani - idealne na takie pory :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńMy Way zasilił moje zasoby całkiem nie dawno. Dla mnie bomba, choć na mnie brak drzewnych nut na szczęście 💕 cudowne są. Ocean di gioia to moim zdaniem na cieplejsze dni zapach a najnowszego idole jeszcze nie poznałam 😀
OdpowiedzUsuńA widzisz, ja po opisach te zapachy odbieram jako typowo wiosenne :D Idole znam, My Way próbka czeka,a Ocean...to już skojrzenie z latem :D
OdpowiedzUsuńUżywam Giorgio Armani My Way niezmiennie od lat! Kocham ten zapach!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w zapachu Lancôme Idôle L'Intense. Dzięki za polecenie, jest idealny dla mnie :) Jeszcze udało mi się go kupić na promocji więc podwójnie się cieszę.
OdpowiedzUsuńJa jak się uczepię jakichś perfum to ciężko jest mi zmienić ulubione zapachy więc podziwiam Cię, że zawsze jesienią szukasz nowości :-) Może też powinnam spróbować? Zwłaszcza, że zaintrygował mnie zapach Ocean di Gioia. Zobaczymy jak to będzie :-)
OdpowiedzUsuń