Cześć,
Dziś z kolei zapraszam Was na kolejną recenzję, która
również... powinna pojawić się tutaj już dawno temu. Zdjęcia na
szczęście cierpliwie czekały w archiwum, a ja mogę Was zaprosić na wpis
dotyczący zestawu do włosów z aloesem i kokosem od Deli. Jeżeli jesteści ciekawi, jak wypadły u mnie te produkty, to zapraszam Was serdecznie do lektury. :)
Szampon nawilżający z aloesem i kokosem - Delia Cosmetics
Odżywka nawilżająca z aloesem i kokosem — Delia Cosmetics
Maseczka nawilżająca z aloesem i kokosem — Delia Cosmetics
Od producenta: Szampon Delia Cosmetics Cameleo Aloe & Coconut skutecznie oczyszcza skórę głowy, dokładnie myje włosy i przywraca im naturalne piękno. Właściwości: myje włosy i oczyszcza skórę głowy, regeneruje i odżywia włosy, intensywnie nawilża.
Odżywka Delia Cosmetics Cameleo Aloe & Coconut ułatwi rozczesanie Twoich włosów i zapewni im odżywienie, jakiego potrzebują piękne i zdrowe włosy. Właściwości: zapewnia potrzebne nawilżenie, zamyka powierzchnię włosów, zwiększa ich odporność, poprawia strukturę włosów, nadaje włosom olśniewający blask.
Maska na włosy Delia Cosmetics Cameleo Aloe & Coconut stanowi niezastąpiony zabieg w rytuale pielęgnacji włosów. Podaruj im chwilę regeneracji, za co odwdzięczą się swoją witalnością i urodą. Właściwości: intensywnie nawilża, regeneruje włosy na całej długości, wzmacnia włókna włosów, przywraca włosom naturalny, zdrowy wygląd.
Opakowania: Wszystkie trzy kosmetyki są zamknięte w bardzo wygodnych opakowaniach. Szampon ma 250 ml, odżywka i maska 200 ml.
Konsystencje: Szampon jest lekko żelowy i niezbyt gęsty, odżywka jest lekko kremowa, ale również nie nazwałabym jej jakoś specjalnie gęstą. Maska z kolei jest najgęstsza z tej trójki, ale... nie do przesady. Nie są to zbyt treściwe kosmetyki. ;)
Zapachy: Cała seria pachnie bardzo przyjemnie — aromat jest świeży dzięki aloesowi i lekko słodki, dzięki kokosowi.
Ceny/dostępność: Za szampon zapłacimy około 12 zł, za odżywkę jakieś 10 zł, a za maskę około 15 zł. Wszystkie te kosmetyki możecie zakupić na Notino.pl :)
Moja opinia: Seria z aloesem i kokosem jest zamknięta w przyjemnych dla oka i bezproblemowych w obsłudze opakowaniach. Szampon jest w butelce z pompką o pojemności 250 ml, odżywka w miękkiej tubce o pojemności 200 ml z zamknięciem typu flip-top, a maska w 200 ml słoiczku. Nie miałam żadnych problemów z tym, żeby zużyć poszczególne kosmetyki do samego dna. Z tyłu opakowań czekają na nas wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Jeżeli chodzi o konsystencje, to idąc od lewej... szampon ma przeźroczysty kolor i jest lekko żelowy, odżywka i maska mają z kolei biały kolor i są już trochę gęstsze. Pod względem gęstości najlepiej wypada maska, która też wystarczyła mi chyba na najdłużej z tego duetu. Ogólnie kosmetyki są całkiem wydajne, przy moich naprawdę długich i gęstych włosach używałam je całkiem długo. Zapach całej serii jest przepiękny i żałowałam, że nie utrzymywał się dłużej. Dzięki aloesowi aromat jest świeży, a dzięki kokosowi przebija się trochę słodyczy. Baaardzo udane połączenie. :)
Jeżeli chodzi o działanie, to zacznę od szamponu, od którego zresztą praktycznie zawsze zaczynam mycie włosów. No, chyba że wcześniej sięgam jeszcze po peeling. ;) Ten szampon bardzo dobrze się pieni i bezproblemowo rozprowadza po włosach i skórze głowy. Nie miałam też żadnych problemów z tym, żeby dokładnie go spłukać. Do jednorazowego mycia nigdy nie nakładałam go zbyt wiele, a i tak świetnie radził sobie z oczyszczaniem skóry i włosów z różnych zabrudzeń. Nie zauważyłam też, żeby jakoś specjalnie plątał włosy, więc w sumie mogłabym bez problemu nie nakładać po nim już żadnej odżywki. :) Niemniej jednak ja i tak zawsze po każdym myciu sięgam jeszcze po jakiś dodatkowy produkt. Odżywka z tej serii również bezproblemowo rozprowadza się na włosach i tak samo — bez problemu spłukuje. Po jej użyciu moje włosy są bardzo przyjemne w dotyku, świetnie się rozczesują i są nawilżone. Nie zauważyłam też, żeby ten kosmetyk wpływał na szybsze przetłuszczanie się włosów, ale ja zazwyczaj myję moje pasma co 2 dni. Na koniec zostawiłam najtreściwszy kosmetyk, czyli maskę, po którą sięgałam czasem po każdym myciu, a czasem raz w tygodniu. :) Czasem nakładałam ją na 2 minuty, na 5 minut, albo na 15 minut, a efekty po użyciu zawsze są takie same. Włosy są niezwykle miękkie w dotyku, dociążone, odżywione i przepięknie się prezentują. Dzięki tej masce moje pasma ładnie błyszczą i nie sprawiają żadnych problemów podczas późniejszego czesania i układania.
Miałyście okazję wypróbować te kosmetyki? Jeżeli tak, to dajcie znać, jak się u Was spisały. :)
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Lubię aloes w kosmetykach ☺
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale widzę, że warto się nimi zainteresować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, ale chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
fajny zestaw :) nawet mnie trochę kusi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, jak na razie mam zapas i nie myślę o nowych nabytkach do włosów
OdpowiedzUsuńWidzę, że to ciekawa seria ;)
OdpowiedzUsuń