Cześć,
Październik już u nas pełną parę, dlatego przychodzę Wam w
końcu pokazać moje nowości z ubiegłego miesiąca. Standardowo uzbierało
mi się kilka nowych kosmetyków, ale na swoje usprawiedliwienie mogę
dodać jedynie, że część z nich poszła praktycznie od razu w ruch. :) Jeżeli jesteście ciekawi, na co skusiłam się we wrześniu, to serdecznie zapraszam do dalszej lektury.
Wrześniowe nowości
O ile się nie mylę, a nie jestem tego tak w 100 % pewna, to moimi pierwszymi nowościami wrześniowymi były żele z Isany. Skusiłam się na wersję Berry Love, która pachnie przepięknie i jeszcze na dwie inne sztuki. Dawno nie kupowałam żeli z tej firmy :) Za całość zapłaciłam 11,96 zł.
Mniej więcej w tym samym czasie wybrałam się też na małe zakupy do Hebe. Jak widzicie... upolowałam tam naprawdę same wspaniałości. :) Najbardziej ucieszyłam się z nowych maseczek z Bielendy z serii Eco Nature, ale i z peelingu z Tołpy, serum rewitalizującego od Miya i kremu z Bielendy — te trzy kosmetyki były przecenione i zapłaciłam za nie stosunkowo niewiele. W moim koszyku zagościła też maska w płachcie z Purederm i Marion. Nie pamiętam, ile dokładnie zapłaciłam za te rzeczy, ale było to coś około 74 zł.
Moimi ostatnimi kosmetycznymi nowościami września jest różany zestaw, w skład którego wchodzi szampon, krem na dzień i na noc i balsam do ciała. To prezent od brata, który wrócił z wycieczki. :)
Tak prezentują się wszystkie kosmetyki, które dotarły do mnie we wrześniu. W sumie wyszło 26 nowych produktów, za które zapłaciłam około 85,96 zł. Nie udało mi się więc nie przekroczyć limitu, ale biorąc pod uwagę ile mam tutaj wspaniałości... zupełnie nie żałuję. :)
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Great products dear!Love Max Factor mascara so much!
OdpowiedzUsuńSame cudeńka ☺
OdpowiedzUsuńI tak malo wydałaś jak na 26 nowych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńWow sporo nowości. Mam chrapkę na te produkty od Bourjois :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych nowości Bielendy :)
OdpowiedzUsuńja tak samo:D
UsuńJuż dawno nie miałam nowego żelu z Isany, chociaż w zapasach jakiś mam, wczoraj go odkryłam haha :)
OdpowiedzUsuńSame cuda! Dużo rzeczy mnie kusi - maski bielenda i seria profesjonalna :)
OdpowiedzUsuńbielenda zaszalała :D Też bym miała problem z wybraniem kosmetyku do testów
OdpowiedzUsuńAaaa ISANA skradła całe show! Muszę mieć te żele. Czuję ich zapach przez ekran monitora :))
OdpowiedzUsuńten różany zestaw wygląda super:) i ile nowości od Bielendy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz do rzęs :) Mam jeden z żeli Isany obecnie.
OdpowiedzUsuńPeeling Tołpy bardzo lubię, ale zaciekawiłaś mnie maseczkami Bielendy, z pewnością spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa te żele z Isany mam ochotę - ale nie ma ich w moim Rossmanie :( Peeling z Tołpy znam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńswietne nowosci!
OdpowiedzUsuńOoo, nie widziałam jeszcze u mnie tej wersji Isany Berry Love :)
OdpowiedzUsuń