Cześć,
Jak zapewne doskonale wiecie, wszelkie maski i odżywki do
włosów to jedne z tych produktów, które zużywam na potęgę. Szczerze
mówiąc, nie wyobrażam sobie już mycia włosów bez nałożenia później żadnego produktu. Z tego też
względu — takie kosmetyki całkiem szybko mi się kończą, a dziś
przychodzę do Was właśnie z recenzją maski, która dobiła dna jeszcze w
listopadzie.
Maseczka wygładzająca do włosów suchych i zniszczonych — Ziaja
Od producenta: Maska na włosy Ziaja Argan Oil stanowi niezastąpiony zabieg w rytuale pielęgnacji włosów. Podaruj im chwilę regeneracji, za co odwdzięczą się swoją witalnością i urodą. Właściwości:
intensywnie nawilża, wzmacnia włókna włosów, włosy są miękkie w dotyku, nadaje włosom olśniewający blask.
Opakowanie: Maska jest zamknięta w wygodnym słoiczku o pojemności 200 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor i jest kremowa.
Zapach: Elegancki, trochę perfumowany. Długo utrzymuje się na włosach.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 10 zł. Swój egzemplarz możecie upolować na Notino.pl :)
Moja opinia: Ta maska czeka na nas w całkiem wygodnym, 200 ml opakowaniu. Lubię takie słoiczki, bo nie mam później problemu z tym, żeby zużyć je do końca. Tak też zresztą było w przypadku tej maski. ;) Z tyłu czekają na nas oczywiście standardowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja ma jasny kolor, jest kremowa i całkiem gęsta. Przy jednorazowej aplikacji nie musiałam nakładać tej maski zbyt dużo, co oczywiście przełożyło się na dobrą wydajność. Jeżeli lubicie takie eleganckie i perfumowane zapachy, to podejrzewam, że będziecie pod wrażeniem tego, jak ta maseczka pachnie. Ja się w tym aromacie totalnie zakochałam, ale podejrzewam, że mogą być osoby, którym niekoniecznie przypadnie on do gustu. Zwłaszcza że dosyć długo utrzymuje się na włosach. ;) Skusiłam się na tę maseczkę, bo szukałam jakiegoś emolientowego produktu i w sumie zużyłam ją z przyjemnością. W składzie nie znajdziemy silikonów, a mimo to po jej użyciu moje włosy były mięciutkie, ładnie wygładzone i przyjemne w dotyku. Wspomnę też o tym, że nakładałam ją na różne sposoby-czasem była na moich włosach zaledwie przez kilka minut, ale zdarzało mi się ją trzymać i przez minut dwadzieścia. Efekt był zawsze zadowalający, niemniej jednak nie jest to kosmetyk, który wywarł na mnie jakieś wielkie WOW. Uważam, że po tę maskę sięgnąć warto, niemniej jednak nie wiem, czy skuszę się na nią ponownie. Może. ;)
Dajcie mi koniecznie znać, czy miałyście okazję wypróbować tę maskę? A może jakieś inne kosmetyki z tej serii? Jak się u Was sprawdziły? :)
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Dawno temu miałam maskę w takim opakowaniu, ale już nawet nie pamiętam czy to ten sam wariant. Działanie było raczej średnie skoro zdążyłam o niej zapomnieć.
OdpowiedzUsuńZiaja to fajna marka, ale akurat tego produkty nie kojarzę. Ja ostatnio robię naturalne maseczki, wiesz jajko i tego typu produkty :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki tej marki, a zwłaszcza maseczki. :) w mojej opinii są genialne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, mam kilka opakowań już w swoim denku :)
OdpowiedzUsuńTestowałam wiele produktów marki Ziaja, ale nigdy do pielęgnacji włosów.
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam nad zabiegiem parafinowym :)
OdpowiedzUsuńZiaja potrafi zaskoczyć na plus :)
OdpowiedzUsuńJa sobie chcwalę markę ziaję.
OdpowiedzUsuńWypróbuję ją jak tylko wykończę to, co mam w zapasach. :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę maskę bardzo dawno temu i pamiętam, że również fajnie sprawdzała się u mnie na włosach;) I rzeczywiście ten zapach jest cudowny 😍
OdpowiedzUsuńja z Ziaji lubię bardzo maskę kakaową:D innych nie testowałam
OdpowiedzUsuńMialam kiedys i bardzo lubilam
OdpowiedzUsuńJa ostatnio robiłam maskę na włosy, jako zabieg u fryzjera. Jeszcze nigdy nie miałam tak miękkich włosów. Naprawdę raz na jakiś czas warto udać się na takie spa.
OdpowiedzUsuń