Grudniowe denko — co udało mi się zużyć w poprzednim miesiącu? + podsumowanie nowości i denek 2020 roku

piątek, 15 stycznia 2021

Cześć,
dziś przychodzę do Was z trochę długim, ale myślę, że ciekawym wpisem. :D Skupię się w nim przede wszystkim na moich grudniowych zużyciach, ale i na małym podsumowaniu 2020 roku. Konkretnie to na końcu podliczę, ile w sumie miałam nowości i denek w ubiegłym roku. Nie ukrywam, że sama jestem tego bardzo ciekawa. :D Nie przedłużam i zapraszam do lektury.

Grudniowe denko 

 
Tak prezentują się moje całe grudniowe zużycia. Standardowo trochę się tego uzbierało, co jak zwykle... bardzo mnie cieszy. :)

1. Ekspresowa odżywka regeneracyjna Gliss Kur
O tej odżywce akurat nie pisałam, ale mogłyście już parę razy widzieć u mnie inne wersje z tej firmy. Bardzo lubię te odżywki, bo ułatwiają rozczesywanie moich włosów i przyjemnie pachną.
KUPIE PONOWNIE

2. Oczyszczający szampon ziołowy ZioLove
To moje pierwsze i całkiem udane spotkanie z tą firmą. :) Szampon dobrze oczyszczał włosy i ładnie odbijał od nasady. Miał świeży, ale niezbyt intensywny zapach.
KUPIĘ PONOWNIE

3. Maska do włosów suchych i zniszczonych Alterra. RECENZJA
Miałam już kilka opakowań tej maski i zawsze chętnie do niej wracam. Na moich włosach sprawdza się świetnie, bo ładnie je nawilża, zmiękcza i ułatwia rozczesywanie. Na plus też piękny zapach i niska cena.
KUPIĘ PONOWNIE  

4. Kakaowa maska do włosów Ziaja. RECENZJA
Przyjemna maska emolientowa o pięknym aromacie. Myślę, że warto ją wypróbować, ale w sumie nie wiem, czy do niej wrócę, bo kusi mnie sporo innych.
NIE KUPIĘ PONOWNIE 


5/6. Żele pod prysznic Isana
Tutaj podobna sytuacja... o tych wersjach nie pisałam, ale na łamach mojego bloga jest już sporo recenzji żeli z Isany. Oba spisały się bardzo dobrze, świetnie oczyszczały skórę i jej nie wysuszały. Zapach wersji Berry Love jest obłędny i chętnie do niego wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE 


7. Masło do ciała i twarzy Pure Green Coffe Company
Przyjemne masełko, które dobrze nawilżało skórę i ją odżywiało. Zużyłam je w sumie bez żadnego problemu, ale nie wiem, czy do niego wrócę, bo troszkę mnie pod koniec znudziło. :)
NIE KUPIĘ PONOWNIE

8. Balsam pod prysznic balsam i migdały Fluff. RECENZJA
Chyba największe rozczarowanie tego denka. Okropne opakowanie, praktycznie zero nawilżenia, a jedyny plus to ładny zapach.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

9. Odżywczy peeling cukrowy do ciała Bielenda. RECENZJA
Zakochałam się w peelingach z serii ExoticParadise... i ten mnie nie zawiódł :) Wspaniale pachniał, rewelacyjnie zdzierał martwy naskórek i zostawiał skórę bardzo przyjemną w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE
 

10. Wygładzający eco peeling-maska Lirene. RECENZJA
Chociaż nie jestem fanką kosmetyków 2w1 totalnie zakochałam się w tym cudeńku. Pięknie pachnie, a buzia po użyciu jest oczyszczona, wygładzona i przyjemna w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE

11. Śmietanka do oczyszczania i demakijażu Bielenda
Na początku bardzo lubiłam tą śmietankę, ale z czasem trochę mi się znudziła. Jest ok, ale no... szału brak. :)
NIE KUPIĘ PONOWNIE

12. Peeling gruboziarnisty Fresh Juice Bielenda
Ten peeling miałam już dwa razy i całkiem się polubiliśmy. Dobrze zdzierał martwy naskórek, pięknie pachniał i zostawiał buzię bardzo przyjemną w dotyku. Nie wrócę do niego tylko dlatego, że to kolejny kosmetyk, który mi się znudził. :D
NIE KUPIĘ PONOWNIE 


13. Antyoksydacyjny krem na noc z kwasem ferulowym i witaminą C Bielenda Professional. RECENZJA
Fantastyczny krem, który zużyłam z przyjemnością. Świetnie sprawdzał się pod makijażem, ale i równie chętnie używałam go na noc. Cudownie odświeżał buzię i zostawiał ją bardzo mięciutką w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE

14/15. Hydrolat z malin i krem głęboko nawilżający Lale. RECENZJA
To moje pierwsze i bardzo udane spotkanie z marką Lale. Hydrolat przyjemnie nawilżał skórę i dobrze przygotowywał ją do dalszej pielęgnacji, a krem rewelacyjnie radził sobie z suchymi skórkami i dobrze odżywiał.
KUPIĘ PONOWNIE


16. Mgiełka do twarzy 4w1 Eveline Cosmetics
Przyjemna mgiełka, która ładnie rozświetlała skórę i podkreślała makijaż. Niestety zbyt duża ilość, którą dozował spryskiwacz niejednokrotnie... zniszczyła mój makijaż. :/
NIE KUPIĘ PONOWNIE

17. Krem BB Healthy Mix Bourjois Paris
Kupiłam ten krem BB z polecenia koleżanki i nie ukrywam, że mam ochotę na drugie opakowanie. Ładnie wygląda na buzi i jest taki idealny do używania na co dzień. Polecam.
KUPIĘ PONOWNIE

18. Olejek do kąpieli Kneipp
Przyjemny olejek, który umilił mi kilka kąpieli. Ładnie pachniał i relaksował skórę.
KUPIĘ PONOWNIE

19. Peeling do ust AA
Zużyłam ten peeling w sumie bez żadnego problemu, ale jakoś totalnie nie nie zachwycił. Ot, przyjemnie nawilżał usta i w sumie tyle.
NIE KUPIĘ PONOWNIE


20. Woda perfumowana Signorina Misteriosa. RECENZJA
Piękny, idealny na jesień i zimę aromat. Wyczuwałam w nim jeżynę, pomarańczę i paczulę. Trwałość całkiem spoko.
KUPIĘ PONOWNIE


21-35... maski, maski i jeszcze raz maski. ;)
Na koniec standardowo zostawiłam wszelkie produkty w saszetkach. KUPIĘ PONOWNIE maseczki z Apis, maskę z Leaders. Dobrze sprawdziła się też ta maska z A'pieu i Botanic. Polecam również wypróbować skapretki 7th heaven, bo dobrze odżywiły moje stopy. NIE KUPIĘ PONOWNIE maski Cliv, bo jej cena regularna jest dla mnie zbyt wysoka, ani masek z Niuqi. Ta zielona z prawej też w sumie była średnia.

Tak prezentują się moje całe grudniowe zużycia, a teraz przejdę już do obiecanego podsumowania. Będzie bez zdjęć, niemniej jednak wszystkie wpisy na temat nowości i denek... znajdziecie w archiwum. 
 
STYCZEŃ
25 nowych kosmetyków, 38 denek

LUTY
109 nowości, 56 denek

MARZEC
25 nowości, 66 denek

KWIECIEŃ
53 nowości, 36 denek


MAJ
30 nowości, 36 denek


CZERWIEC
32 nowości, 31 denek


LIPIEC
57 nowości, 34 denek


SIERPIEŃ
38 nowości, 33 denek


WRZESIEŃ
26 nowości, 40 denek


PAŹDZIERNIK
22 nowości, 34 denek


LISTOPAD
27 nowości, 23 denek


GRUDZIEŃ
94 nowości, 35 denek 
 
 
Na czerwono zaznaczyłam miesiące, w których liczba denek była mniejsza niż liczba nowości. Niestety jest tego bardzo dużo. :D

Podsumowanie 2020 roku:

przybyło mi w sumie 538 nowych kosmetyków, na których zakupy wydałam łącznie 1217 zł. Biorąc pod uwagę, że miałam do dyspozycji po 50 zł na miesiąc, to trochę tutaj mamy za dużo. :D No cóż, trudno :D 

Jeżeli zaś chodzi o denka, to w 2020 miałam ich w sumie 462. 538-462 = 76. Wychodzi na to, że powinnam mieć po zeszłym roku tyle kosmetyków na zapas. :D Oczywiście tak nie jest, bo niejednokrotnie zdarzało się, że komuś coś dałam, a przecież tego w denkach nie uwzględniam. Mam nadzieję, że w 2021 uda mi się nie przesadzić z zakupami i nowościami. :)


--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

15 komentarzy:

  1. Lubie takie denma za to, ze w krotkich zdaniach dowiaduje sie co omijac szerokim lukiem

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo ciekawostek, ja tez masek tyle zużywam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zobaczyć w drogerii ten peeling z Bielendy z figą. Bardzo lubię tą markę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie Ci poszło :D Balsamy pod prysznic Fluff też mi się nie spodobały.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubiłam peeling maskę Lirene, w sumie tak myślę, że chętnie bym do niej wróciła :) Muszę sprawdzić maski Botanic i peeling Bielenda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zele Isany są świetne. Tanie, wydajne i mają śliczne warianty zapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nieźle Tobie poszło :). Kilka produktów znam, szczególnie dobrze wspominam peelingi z serii Paradise Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio kupiłam tą odżywke w sprayu z gliss kur, ogólnie lubię tą firmę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo udało Ci się zużyć. Bardzo lubię ten krem BB z Bourjois. :) Muszę przyznać, że miałaś świetny pomysł z tym rocznym podsumowaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie podsumowałaś te denko z 2020 ;) myślałam, że to ja zużywam dużo ale jednak przy Tobie to się umywam 🤣 miałam ten peeling z Bielendy chociaż go lubię to uważam, że nazwa gruboziarnisty jest mcibo na wyrost. Dla mnie to taki żel- peelingująco myjący.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też lubię BB Healthy Mix Bourjois i ten peeling cukrowy Bielendy:D On tak pięknie pachnie 💙💙

    OdpowiedzUsuń
  12. Ilościowe podsumowanie robi wrażenie :D W tym roku powinnam więcej denkować, ale w zasadzie stawiam sobie taki cel co rok i jakoś nigdy mi nie wychodzi :D :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Super wpis :) Z tych wszystkich produktów miałam tylko peeling do ust z AA ale również do niego nie wróciłam. Teraz wystarczy mi Scrubex od GLOV i piękne usta gotowe :)
    https://glov.co/pl/produkt/akcesoria/akcesorium-do-pielegnacji-i-peelingu-ust-glov-scrubex/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem, może coś z dozownikiem z tą mgiełką z Eveline. Dziwię się bo sama ją mam i bardzo lubię ją stosować :) Według mnie nie robi za dużych kropel i nie niszczy makijażu.

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)