Cześć,
nie wiem jak Wy, ale ja to właśnie wiosną i latem najmocniej przykładam się do pielęgnacji swoich stóp. Zdaje sobie sprawę, że powinnam dbać o to przez cały rok, ale no... jest, jak jest. Zimą, albo
jesienią nie jestem tak regularna w stosowaniu kremów, jak właśnie
teraz. Obiecuję sobie jednak, że w tym roku również i podczas zimnych
miesięcy nie będę zapominać o stopach. :D
Z tego też względu w dzisiejszym wpisie chciałabym Wam pokazać kilka
ciekawych rzeczy do pielęgnacji. Może akurat coś się Wam spodoba.
Pielęgnacja stóp latem (i nie tylko)
W pierwszej kolejności chciałabym zwrócić Waszą uwagę na elektryczny pilnik do pięt. Ja do tego wpisu wybrałam wersję z Scholl, bo ma i lubi ją moja mama, ale na rynku jest dostępnych także pełno innych. To świetna opcja dla osób, które chcą zadbać o gładkie pięty i stopy właśnie przez cały rok. ;) Egzemplarz z Scholl jest bardzo ładny w codziennym użytkowaniu. Cała 'aplikacja' trwa maksymalnie dwie minuty, przy tym ten sprzęt jest skuteczny już od pierwszego użycia. Super radzi sobie z bardzo twardą skórą, a specjalne zabezpieczenie chroni nas przed ewentualnym skaleczeniem.
Oprócz tego typu sprzętów warto zadbać także o dopasowanie odpowiednich kosmetyków. Balsam regenerujący na popękane stopy Farmona Nivelazione Feet
sprawdza się w tej roli cudnie! Miałam w sumie już jego dwa opakowania,
zastanawiam się, jak to możliwe, że jeszcze tutaj o nim nie pisałam.
Ten balsam z Farmony super goi popękaną skórę, zmiękcza i odżywia. Bardzo zainteresowało mnie też masło do stóp z Kneipp.
Lubię ich kosmetyki, a już dawno nie miałam okazji ich używać. Swoją
drogą to nawet nie wiedziałam, że mają takie coś w ofercie. ;) To masło ma zmiękczać i odżywiać skórę, a przy tym pięknie pachnieć.
Odkąd użyłam kiedyś po raz pierwszy skarpetek złuszczających... przepadłam. Teraz robię je jakieś 2/3 razy w roku! Skarpetki złuszczające fantastycznie radzę sobie ze złuszczaniem wierzchniej warstwy skóry. Skóra odpada praktycznie płatami, a stopy stają się bardzo miłe i mięciutkie w dotyku. Oczywiście taki zabieg trzeba zaplanować raczej na czas, kiedy nosimy skarpetki/buty, bo odpadanie skóry może być uciążliwe. Miałam okazję stosować zarówno te skarpetki z Holika Holika, jak i L'biotici. Obie wersje są cudowne i warto je wypróbować.
Używacie pilników elektrycznych? Miałyście okazję poznać inne kosmetyki, które tutaj pokazałam? Co aktualnie stosujecie do pielęgnacji stóp?
---------------------------------------------------------------------------
Ruda
Znam kosmetyki, które tutaj pokazałaś, bo cześć z nich używałam. Miałam również te skarpetki i byłam zadowolona z efektów. Mój teść ma straszne problemy ze stopami, wiec chciałam i mu sprezentować takie skarpetki, ale innej firmy pisało na nich, że nie są odpowiednie dla cukrzyków, wiec zrezygnowałam. Sprezentowałam mu elektryczny pilnik do pięt i był to strzał w dziesiątkę, co sobotę ma spa dla stóp i sobie bardzo chwali.
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie taką tarkę do stóp z drewnianą rączką i daje radę. Pilnik do stóp nie jest dla mnie koniecznością. Za to kremy do stóp są niezbędne i to nie tylko latem.
OdpowiedzUsuńuzywam scholl tylko ciegle nie moge znalezc pilnikow ostrych na wymiane
OdpowiedzUsuńZawsze staram się dbać o moje stopy najlepiej jak potrafię, nawet kupując skarpetki staram sie wybrać te o najlepszym składzie. Dzieki temu stopy idealnie oddychają, nie poca się i sa w lepszym stanie.
OdpowiedzUsuń