Cześć,
dziś przychodzę do Was z recenzją perfum, które rozkochały
mnie w sobie od pierwszego użycia. Pamiętam, że dostałam kiedyś ich
próbkę, no i po jej zużyciu, wiedziałam, że muszę skusić się na
pełnowymiarowe opakowanie. Taką radość sprawiłam sobie w lutym na
urodziny, bo skusiłam się wtedy na zestaw prezentowy... od siebie dla
siebie. :D Nasza miłość rośnie, zupełnie nie maleje, dlatego dziś czas na recenzję. ♥
Woda perfumowana Angel Nova — Mugler
Od producenta: Zostań tym, kim chcesz. Zostań gwiazdą! Damska woda perfumowana Mugler Angel Nova będzie wspierać Twoje marzenia i dążenia do tego, by spełniło się to, o czym obecnie tylko śnisz. Jej naturalna, a jednocześnie elegancka kompozycja zapachowa sprawi, że uwierzysz w swoje marzenia.
owocowo-kwiatowy zapach o drzewnych akordach
podkreśla atrakcyjność, pewność siebie i piękno kobiety, która go nosi
prawdziwie kobiecy, intensywnie zmysłowy zapach
Głowa: malina
Serce: róża bułgarska
Podstawa: Akigalawood
Grupy zapachów: owocowe, kwiatowe, drzewne
Moja opinia: Jak to już bywa standardowo, zacznę od opakowania, a w tym przypadku właściwie od flakoniku. Zapach Mugler Nova jest dostępny w kilku pojemnościach - 100 ml, 50 ml, 30 ml, 10 ml i 5 ml. W moim zestawie znalazł się flakonik 50 ml i 5 ml. :) Co jest super? To, że ta miniaturowa, urocza gwiazdka, może być swobodnie napełniana! ★ To idealna opcja do torebki, czy na jakieś wyjazdy, bo nie musimy ze sobą zabierać całego, dużego opakowania. 5 ml perfum to jednak całkiem sporo, no i zakładając, że ktoś nie 'leje się' po całym ciele, to taką pojemność na pewno na trochę wystarczy. :) Nie mogę nie wspomnieć o tym, że zarówno większa, jak i mniejsza gwiazdka... wyglądają obłędnie. To zdecydowanie jedne z najpiękniejszych perfum w mojej skromnej kolekcji. Buteleczki są wykonane z dosyć grubego, a zarazem przeźroczystego szkła, dzięki czemu można bez problemu śledzić ich zużycie. Cieszę się, ponieważ zawsze wiem, kiedy moja mini gwiazdka się kończy i wtedy ją sobie uzupełniam. Wracając jeszcze do tego grubego szkła, to niestety mniejszy flakonik kilka razy upadł mi na ziemię, w tym na płytki i na szczęście się nie potłukł. Podejrzewam, że ta informacja zadowoli wiele osób. ;) Powiem Wam szczerze, że o ile dobrze pamiętam, to nigdy nie miałam okazji wąchać podstawowych perfum Angel, ale te totalnie mnie w sobie rozkochały. Zapach jest z jednej strony taki słodki, wręcz cukierkowy, a zarazem bardzo subtelny, delikatny i nieprzytłaczający. Przy pierwszym powąchaniu wyczuwam głównie słodziutką malinę, która jest wymieszana z różą. Później można wyczuć jeszcze liczi — podejrzewam, że dzięki niemu ten aromat jest taki trochę bardziej kwaskowaty i przełamany. Po kilkunastu minutach noszenia aromat nie jest już taki bardzo słodki, staje się ciepły, taki uwodzicielski i elegancki. Mam wrażenie, że wtedy najmocniej czuć właśnie wspomniany olejek paczulowy akigalawood.
Kompozycja nie ma jednak w sobie takich wyraźnie drzewnych nut, co oczywiście mnie ucieszyło, bo ja za takimi zdecydowanie nie przepadam. :D Nie mogłabym jeszcze nie wspomnieć o trwałości, która jest na naprawdę bardzo dobrym poziomie. Te perfumy są wyczuwalne na ubraniach baaaardzo długo, na skórze trochę mniej, ale i tak wynik jest zadowalający. Ja zazwyczaj psikam się nimi rano, a niejednokrotnie jeszcze po południu ktoś zwracał mi uwagę na przepiękny zapach. Kilka razy zdarzyło mi się też trochę świadomie, a trochę nie, popsikać nimi włosy i tam słodkie nuty wyczuwałam przez praktycznie cały dzień. Bardzo się cieszę, że po udanym spotkaniu z próbką, zdecydowałam się na
pełnowymiarowe opakowanie, bo te perfumy plasują się bardzo wysoko na
liście moich ulubieńców. Zaraz obok nich postawiłabym Black Opium i Idôle ;) Chociaż to zupełnie różne aromaty, wszystkie z nich mnie w sobie rozkochały. Mugler
Nova to moim zdaniem świetna propozycja na cały rok, wszystko dzięki
temu, że ten zapach nie jest ani za bardzo letni, ani tym bardziej zbyt
intensywny i mocny. Oczywiście swój egzemplarz kupiłam na Notino.pl :)
Miałyście okazję poznać te perfumy? Jak się Wam spodobały? A może są na Waszej chciejliście? ;)
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Wow jaki flakon :)
OdpowiedzUsuńAle ładna buteleczka ! Idealna na prezent; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: )
nie znam tej wody
OdpowiedzUsuńPo twoich recenzjach perfum zawsze mam ochotę zrobić zakupy i nabyć nowy zapach na poprawę nastroju. Śliczne opakowanie mają te perfumy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach,jest na mojej liście do kupienia :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione nurty zapachowe <3 Muszę go koniecznie przetestować :)
OdpowiedzUsuńach i och:D nuty zapachowe w 100% moje:D
OdpowiedzUsuńO tej wersji nie znam
OdpowiedzUsuńCudowny flakonik :)
OdpowiedzUsuń