Serum adaptogenne zwężające pory — OnlyBio

wtorek, 5 października 2021

Cześć,
powiem Wam, że przygotowałam sobie na październik taki ogólny spis treści, które chciałabym tutaj zamieścić i jak narazie idzie mi całkiem ładnie. No, ale dopiero 05.10 więc... nie zapeszajmy. :D Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją ciekawego serum adaptogennego od OnlyBio. To stosunkowa nowość w ofercie tej marki, dlatego podejrzewam, że wielu osobom może przydać się ta recenzja. Ja swoją buteleczkę zużyłam we wrześniu, ale znajdzie się w denku październikowym, bo zapodziała mi się przy zdjęciach. ;)

Serum adaptogenne zwężające pory — OnlyBio


Od producenta:
Adaptogenne serum zwężające pory to nasz sposób na przywrócenie równowagi skórze tłustej i mieszanej oraz jej aksamitną gładkość. Serum z niacynamidem to produkt do zadań specjalnych: minimalizuje rozszerzone pory, zapewnia aktywną detoksykację skóry i reguluje nadmierne wydzielanie sebum bez efektu przesuszenia. Serum to remedium na problem widocznych zaskórników i nawracających niedoskonałości.

Tajemnica skuteczności: Adaptogeny to rośliny o niezwykłych właściwościach przystosowawczych, zdolne do przetrwania w najbardziej ekstremalnych warunkach środowiskowych. To dlatego tak dobrze wzmacniają Twoją skórę, poprawiając jej odporność.


Opakowanie: Serum jest zamknięte w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml.
Konsystencja: Przeźroczysta i żelowa.
Zapach: To chyba taki delikatny aromat zielonej herbaty.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 35 zł w cenie regularnej, a w promocji jakieś 25 zł. Ja swoje serum kupiłam w sklepie OnlyBio, ale znajdziecie je też w innych drogeriach.
 

Moja opinia: W tekturowym kartoniku czeka na nas serum w szklanej butelce o pojemności 30 ml, wyposażone w pipetkę. Na kartonie znajdziemy wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja jest przeźroczysta, żelowa i taka dosyć płynna — nie miałam nigdy problemu z tym, żeby za pomocą pipety nałożyć odpowiednią ilość tego produktu, a była to jedna, max dwie krople. Jeżeli lubicie delikatny aromat zielonej herbaty, to na pewno stosowanie tego produktu będzie dla Was bardzo przyjemne. :) Wspomniana już przeze mnie konsystencja wchłania się po jakiejś minucie, ja zazwyczaj czekałam trochę dłużej i dopiero później nakładałam krem. Po to serum sięgałam podczas wieczornej pielęgnacji, producent zaleca używanie go 1-2 razy w tygodniu. U mnie czasem była to jedna aplikacja w tygodniu, a czasem trzy. Wszystko ze względu na to, że sięgałam po nie wtedy, gdy czułam, że moja skóra tego potrzebuje. Ten kosmetyk łatwo rozprowadza się na skórze, a takie najmocniejsze efekty używania zauważyłam po około 3 tygodniach (regularnego) stosowania. Chociaż nigdy nie narzekałam na jakieś bardzo rozszerzone pory, to pod wpływem tego produktu mam wrażenie, że stały się jeszcze mniej widoczne. Po każdym użyciu tego serum buzia była delikatnie zmatowiona, ale nie taka ściągnięta i nieprzyjemna w dotyku. Wręcz przeciwnie — była gładka, odświeżona i promienna.

 
W składzie tego kosmetyku znajdziemy między innymi różaniec górski - adaptogen, który wykazuje działanie detoksykujące i antyoksydacyjne, a także 5 % niacynamid (moja skóra go uwielbia). To właśnie ten składnik jest odpowiedzialny za regulację poziomu wydzielanego serum no i za walkę z rozszerzonymi porami. :) Dalej jeszcze zielona herbata, która z kolei wykazuje działanie regenerujące i łagodzące. I ogólnie przyznam Wam się, że dla mnie to serum to jeden z najbardziej udanych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, jaki miałam okazję używać.  ♥ Bardzo polubiłam także serum odmładzające z Bielendy, ale to z OnlyBio staje jednak na pierwszym miejscu. 
 

Miałyście okazję poznać to serum? Jak się u Was sprawdziło? Ja mam teraz w zapasach 2 inne kosmetyki w tym typie, ale później chętnie wrócę do tego konkretnego produktu. :)

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

 

15 komentarzy:

  1. Serum nie dla mojej skóry , ale sama marka mnie zainteresowała

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie ta nowa seria, w ogóle teraz tyle nowości na półce, że nie wiadomo za co chwycić :)
    Ciekawe to zwężenie porów, u mnie do tej pory żaden kosmetyk widocznie ich nie zwęził :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wizualnie bardzo podoba mi się ta seria kosmetyków OnlyBio, ale akurat nie potrzebuję produktu zwężającego pory ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam i również mi się sprawdziło 🙁 Kosmetyki z zieloną herbatą działają u mnie cuda 😀

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnym działaniem się wykazało u Ciebie :). Udało mi się poznać w ostatnim czasie kilka ich produktów i ogólnie zrobiły na mnie dobre wrażenie i pewnie z czasem sprawdzę kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy takie Serum byłoby odpowiednie dla mojej cery. U mnie to już raczej przeciw-zmarszczkowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już jakiś czas temu zakochałam się w tej marce. Jestem bardzo ciekawa tego serum. Jeśli działa tak, jak obiecuje producent, to moja cera z pewnością je pokocha. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest na mojej wish liście :) fajnie że się u Ciebie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam wcześniej o tym serum, ale brzmi naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest na mojej wish liście iiii dziś widziałam, że ta linia w końcu pojawiła się w moim rossmannie, także będzie moje ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi ciekawie. Chętnie wypróbuję to serum, ale jeszcze nie wiem kiedy, muszę zużyć to co mam. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam, ale jak tak fajnie działa, zapiszę je sobie i kupię :)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)