Cześć,
w tym roku już tego nie ogarnę, ale może od 2022 uda mi się wrócić do stanu, w którym zawsze na początku miesiąca pojawiały się zawsze nowości i denka. W momencie, gdy z tym zwlekam, to wychodzi... różnie. Bez zbędnego przedłużania przychodzę do Was dzisiaj jeszcze z październikowymi zużyciami, o których oczywiście wcześniej nie miałam czasu napisać.
w tym roku już tego nie ogarnę, ale może od 2022 uda mi się wrócić do stanu, w którym zawsze na początku miesiąca pojawiały się zawsze nowości i denka. W momencie, gdy z tym zwlekam, to wychodzi... różnie. Bez zbędnego przedłużania przychodzę do Was dzisiaj jeszcze z październikowymi zużyciami, o których oczywiście wcześniej nie miałam czasu napisać.
Październikowe denko
No i bez zbędnego przedłużania, zapraszam do zapoznania się z moją opinią na temat tych poszczególnych produktów. :)
1. Olejek do kąpieli Kneipp
Zawsze gdy jestem w domu rodzinnym, to bardzo chętnie korzystam z atutów posiadania wanny i relaksuję się właśnie w kąpieli. Jakiś czas temu kupiłam kilka tych olejków z Kneipp i bardzo je polubiłam. Delikatnie farbowały wodę, wydzielały piękny zapach, a skóra po kąpieli była przyjemna w dotyku i mięciutka.
KUPIĘ PONOWNIE
2. Emulsja do higieny intymnej Mucovagin
Raczej nie pokazuję Wam takich produktów, bo ciągle wracam do tych samych, ale tę emulsję miałam po raz pierwszy i mogę ją Wam polecić. Miała bardzo delikatny zapach, kremową konsystencję i była delikatna.
KUPIĘ PONOWNIE
3. Ananasowy żel pod prysznic Original Source
To jeden z ładniej pachnących żeli, jaki w ostatnim czasie używałam. Nie przepadam za konsystencją OS, ale ten zapach totalnie mnie kupił.
KUPIĘ PONOWNIE
4. Żel pod prysznic truskawka&mięta Bebeauty Care
I jeszcze jeden z moich ulubionych żeli z Biedronki. Chętnie do niego wracam, bo bardzo ładnie pachnie, jest wydajny i ma miłą konsystencję.
KUPIĘ PONOWNIE
Zawsze gdy jestem w domu rodzinnym, to bardzo chętnie korzystam z atutów posiadania wanny i relaksuję się właśnie w kąpieli. Jakiś czas temu kupiłam kilka tych olejków z Kneipp i bardzo je polubiłam. Delikatnie farbowały wodę, wydzielały piękny zapach, a skóra po kąpieli była przyjemna w dotyku i mięciutka.
KUPIĘ PONOWNIE
2. Emulsja do higieny intymnej Mucovagin
Raczej nie pokazuję Wam takich produktów, bo ciągle wracam do tych samych, ale tę emulsję miałam po raz pierwszy i mogę ją Wam polecić. Miała bardzo delikatny zapach, kremową konsystencję i była delikatna.
KUPIĘ PONOWNIE
3. Ananasowy żel pod prysznic Original Source
To jeden z ładniej pachnących żeli, jaki w ostatnim czasie używałam. Nie przepadam za konsystencją OS, ale ten zapach totalnie mnie kupił.
KUPIĘ PONOWNIE
4. Żel pod prysznic truskawka&mięta Bebeauty Care
I jeszcze jeden z moich ulubionych żeli z Biedronki. Chętnie do niego wracam, bo bardzo ładnie pachnie, jest wydajny i ma miłą konsystencję.
KUPIĘ PONOWNIE
5. Peeling do ciała Healthy body Soraya. RECENZJA
Lubię peelingi z Sorayi, a tutaj mamy taki sam produkt, o którym kiedyś Wam pisałam, tylko w innym opakowaniu. ;) Polubiłam ten scrub i chętnie do niego wrócę, bo ma fajną konsystencję, dobrze zdziera i jest całkiem wydajny.
KUPIĘ PONOWNIE
6. Złoty peeling cukrowy Organique. RECENZJA
6 lat temu pisałam Wam, że wrócę do tego produktu i tak też się w końcu stało. Nadal uważam, że to cudo, które zostało zamknięte w za drogim opakowaniu. :D Przepięknie pachnie, fantastycznie zdziera martwy naskórek i zostawia skórę maksymalnie przyjemną w dotyku. No spa w łazience z jego obecnością to prawdziwa uczta dla zmysłów i ciała. ;)
KUPIĘ PONOWNIE
Lubię peelingi z Sorayi, a tutaj mamy taki sam produkt, o którym kiedyś Wam pisałam, tylko w innym opakowaniu. ;) Polubiłam ten scrub i chętnie do niego wrócę, bo ma fajną konsystencję, dobrze zdziera i jest całkiem wydajny.
KUPIĘ PONOWNIE
6. Złoty peeling cukrowy Organique. RECENZJA
6 lat temu pisałam Wam, że wrócę do tego produktu i tak też się w końcu stało. Nadal uważam, że to cudo, które zostało zamknięte w za drogim opakowaniu. :D Przepięknie pachnie, fantastycznie zdziera martwy naskórek i zostawia skórę maksymalnie przyjemną w dotyku. No spa w łazience z jego obecnością to prawdziwa uczta dla zmysłów i ciała. ;)
KUPIĘ PONOWNIE
7. Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu Bebeauty Care
Nie, nie i jeszcze raz nie. Dawno nie miałam płynu, który tak mocno szczypałby mnie w oczy. Zużyłam go do twarzy, ale i tak w oczekiwaniu na to, kiedy butelka dobije dna. ;)
NIE KUPIĘ PONOWNIE
8. Hydrolat-tonik z chabru Lirene
Najchetniej kupuję wodę różaną, ale postanowiłam dać szansę wodzie z chabru. Spisała się w sumie w porządku, ale bardziej odpowiada mi właśnie różana wersja. :)
NIE KUPIĘ PONOWNIE
9. Serum adaptogenne Onlybio. RECENZJA
Byłam bardzo ciekawa tego serum, no i na szczęscie mocno mnie w sobie rozkochało. Pięknie pachniało zieloną herbatą, znacząco zmniejszyło liczbę zaskórników na mojej twarzy i fajnie ją napinało. Cudo.
KUPIĘ PONOWNIE
10. Wygładzające serum rozjaśniające Eveline
A to serum kupiłam, bo dla wielu osób było cudne, a dla mnie... słabe. :D Może nawet nie tyle w samym działaniu, ale przez to, że zostawiało na skórze nieprzyjemną, klejącą warstwę.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
Nie, nie i jeszcze raz nie. Dawno nie miałam płynu, który tak mocno szczypałby mnie w oczy. Zużyłam go do twarzy, ale i tak w oczekiwaniu na to, kiedy butelka dobije dna. ;)
NIE KUPIĘ PONOWNIE
8. Hydrolat-tonik z chabru Lirene
Najchetniej kupuję wodę różaną, ale postanowiłam dać szansę wodzie z chabru. Spisała się w sumie w porządku, ale bardziej odpowiada mi właśnie różana wersja. :)
NIE KUPIĘ PONOWNIE
9. Serum adaptogenne Onlybio. RECENZJA
Byłam bardzo ciekawa tego serum, no i na szczęscie mocno mnie w sobie rozkochało. Pięknie pachniało zieloną herbatą, znacząco zmniejszyło liczbę zaskórników na mojej twarzy i fajnie ją napinało. Cudo.
KUPIĘ PONOWNIE
10. Wygładzające serum rozjaśniające Eveline
A to serum kupiłam, bo dla wielu osób było cudne, a dla mnie... słabe. :D Może nawet nie tyle w samym działaniu, ale przez to, że zostawiało na skórze nieprzyjemną, klejącą warstwę.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
11. Nawilżający mus do mycia twarzy Laq
Moja ciekawość związana z produktami tej marki jest nadal ogromna, ale cieszę się, że wypróbowałam ten mus, bo bardzo ładnie pachniał i był przyjemny podczas oczyszczania twarzy.
KUPIĘ PONOWNIE
12. Różany krem na dzień/noc Natural Rose
O tym cudzie pisałam Wam już na instagramie, to krem kupiony w Bułgarii, który w sumie zaczęłam używać w Grecji :D Przepięknie pachniał i doskonale nawilżał skórę, już żałuję, że się skończył...
KUPIĘ PONOWNIE (jak się będzie dało :D)
13. Maseczka do twarzy i dekoltu słodki kokos Miodowa Mydlarnia. RECENZJA
Ta maseczka gdzieś mi się zgubiła w zapasach, ostatnio ją znalazłam i zużyłam resztkę. Nie wiem jak do tego doszło, bo bardzo się polubiłyśmy. Przyjemnie pachniała i fajnie regenerowała skórę.
KUPIĘ PONOWNIE
Moja ciekawość związana z produktami tej marki jest nadal ogromna, ale cieszę się, że wypróbowałam ten mus, bo bardzo ładnie pachniał i był przyjemny podczas oczyszczania twarzy.
KUPIĘ PONOWNIE
12. Różany krem na dzień/noc Natural Rose
O tym cudzie pisałam Wam już na instagramie, to krem kupiony w Bułgarii, który w sumie zaczęłam używać w Grecji :D Przepięknie pachniał i doskonale nawilżał skórę, już żałuję, że się skończył...
KUPIĘ PONOWNIE (jak się będzie dało :D)
13. Maseczka do twarzy i dekoltu słodki kokos Miodowa Mydlarnia. RECENZJA
Ta maseczka gdzieś mi się zgubiła w zapasach, ostatnio ją znalazłam i zużyłam resztkę. Nie wiem jak do tego doszło, bo bardzo się polubiłyśmy. Przyjemnie pachniała i fajnie regenerowała skórę.
KUPIĘ PONOWNIE
14. Woda perfumowana Mugler Nova. RECENZJA
Tutaj wielkie chlip, chlip, bo jakoś szczególnie nie cieszę się ze zużycia tych perfum. Były obłęęęęędne.
KUPIĘ PONOWNIE
a obok jakaś próbka, nie pamiętam jaka. :D
Tutaj wielkie chlip, chlip, bo jakoś szczególnie nie cieszę się ze zużycia tych perfum. Były obłęęęęędne.
KUPIĘ PONOWNIE
a obok jakaś próbka, nie pamiętam jaka. :D
15. Wcierka pobudzający Onlybio. RECENZJA
Zużyłam tę wcierkę z przyjemnością, bardzo ładnie pachniała, nie sprawiała problemów podczas aplikacji i znacząco wpłynęła na liczbę baby hair na mojej głowie. Warto ją wypróbować.
KUPIĘ PONOWNIE
16. Odżywka do włosów Silaplex Montibello
To odżywka, którą kupiłam dla podtrzymania efektów zabiegu wykonywanego jakoś w sierpniu. Nie należy do najtańszych, ale bardzo przyjemnie działa na włosach, w zapasach mam jeszcze jedno opakowanie.
KUPIĘ PONOWNIE
17. Migdałowy olej Soaphoria
Zużyłam ten olej do pielęgnacji ciała i włosów, ale nie wiem, jakoś mi nie podpasował. Chyba ze względu na zbyt intensywny zapach.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
Zużyłam tę wcierkę z przyjemnością, bardzo ładnie pachniała, nie sprawiała problemów podczas aplikacji i znacząco wpłynęła na liczbę baby hair na mojej głowie. Warto ją wypróbować.
KUPIĘ PONOWNIE
16. Odżywka do włosów Silaplex Montibello
To odżywka, którą kupiłam dla podtrzymania efektów zabiegu wykonywanego jakoś w sierpniu. Nie należy do najtańszych, ale bardzo przyjemnie działa na włosach, w zapasach mam jeszcze jedno opakowanie.
KUPIĘ PONOWNIE
17. Migdałowy olej Soaphoria
Zużyłam ten olej do pielęgnacji ciała i włosów, ale nie wiem, jakoś mi nie podpasował. Chyba ze względu na zbyt intensywny zapach.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
17. Baza pod makijaż przeciw oznakom zmęczenia Bourjois Paris. RECENZJA
A oto i jeden z niewielu kosmetyków kolorowych, który kupiłam więcej niż... raz. :D To o czymś świadczy. :D Ta baza jest fantastyczna, ładnie wygląda na buzi, ujednolica koloryt i wygląda naturalnie.
KUPIĘ PONOWNIE
18. Fixer mgiełka Bielenda
Zużyłam chyba ze 4 opakowania tej mgiełki, jest bardzo fajna, ale... mam jej dość. :D
NIE KUPIĘ PONOWNIE
No i standardowo na koniec (19-22) to zużyte przeze mnie saszetki. Na duży plus zasługuje ten duet z AA, bo moja buzia po zrobieniu peelingu i maski była rozpromieniona, nawilżona i bardzo milutka w dotyku. Chętnie wrócę też do tej maski z Bielendy, swoją drogą miałam ją już chyba drugi raz. NIE KUPIĘ PONOWNIE płatków pod oczy z Perfecty, bo w sumie wychodzą po prostu drogo. Owszem, działają, ale tutaj mamy sztukę za prawie 5 zł, gdzie fajne serum pod oczy można kupić za około 15 zł. Nie wrócę też do maski, bo po prostu zużyłam już kilka opakowań i też mi się znudziła. :)
No i to by było na tyle. Miałyście okazję poznać te kosmetyki? :)
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Spore denko :) Ja nie mialam nic z tych produktów. Ta wcierka z Only Bio mnie zaciekawila :)
OdpowiedzUsuńTeż zużyłam niedawno to serum Onlybio :)
OdpowiedzUsuńtrochę sie tego nazbierało ;)
OdpowiedzUsuńWieki temu zbierałam puste opakowania. Podziwiam każdego kto jeszcze to robi.
OdpowiedzUsuńKornelia! Wielkie WOW!!! Zawsze jestem pełna podziwu dla Twoich zużyć ;)
OdpowiedzUsuńSporo produktów miałam z Twojego denka :) Jeśli chodzi o peeling Eternal Gold, to mam podobne odczucia - cudo! Szkoda tylko, że cenowo powala ;) Powoli denkuję też ten mus LaQ w starej wersji ;)
OdpowiedzUsuńLubiłam ten żel bebeauty, ale już mi się znudził. Peeling Soraya to mój ulubieniec, chociaż wolę porzeczkę. Wcierka only bio była bardzo dobra, ale mam ochotę poznać inne wcierki :) Tonik Lirene mi się nie sprawdził do końca, bo lekko podrażniał. Maseczka Bielenda była bardzo fajna. Chętnie wypróbowałabym serum only bio i mus laq.
OdpowiedzUsuńu mnie tez denko :) a z twojego znam podklad tylko;P
OdpowiedzUsuńale łądne dneko !!
OdpowiedzUsuńAngel Nova są urocze, rozumiem Twój zachwyt :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi serum do twarzy Only Bio, ciągle je macam w Rossmannie :D
Omg, ile zużyć! Pięknie Ci idzie 😉
OdpowiedzUsuńZłoty peeling mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńmus do mycia twarzy Laq miałam i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę duże jest Twoje denko :).
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować te perfumy Mugler :) Lubię ich zapachy.
OdpowiedzUsuń