dziś przychodzę do Was z recenzją kolejnych dwóch kosmetyków do pielęgnacji twarzy z Bosphaery. Jakiś czas temu pisałam Wam o paście, a teraz chciałabym jeszcze dać znać, jak sprawdza się u mnie rozświetlające serum i kawowy koktajl pod oczy. Wybrałam dla siebie te produkty, bo naczytałam się na ich temat całej masy pozytywnych opinii. :)
Dwufazowe serum rozświetlająco-rozjaśniające + kawowy koktajl pod oczy — Bosphaera
środa, 22 grudnia 2021
dziś przychodzę do Was z recenzją kolejnych dwóch kosmetyków do pielęgnacji twarzy z Bosphaery. Jakiś czas temu pisałam Wam o paście, a teraz chciałabym jeszcze dać znać, jak sprawdza się u mnie rozświetlające serum i kawowy koktajl pod oczy. Wybrałam dla siebie te produkty, bo naczytałam się na ich temat całej masy pozytywnych opinii. :)
Szampon regenerujący do włosów zniszczonych + maska regenerująca Absolut Repair i szampon wzmacniający do włosów łamliwych + wzmacniająca maska Inforcer Serie Expert — L'Oréal Paris
wtorek, 21 grudnia 2021
dziś przychodzę do Was z recenzją dwóch duetów do pielęgnacji włosów od L'Oréal Paris. To produkty w miniaturowych, a zarazem nadal bardzo wydajnych opakowaniach, dlatego stwierdziłam, że połączę od razu recenzje obu serii w jedną. Kosmetyki wpadły w moje łapki na spotkaniu blogerek i są ze sklepu Fryzomania. Jeżeli jesteście ciekawi, jak sprawdziły się na moich włosach, to... zapraszam do lektury. :D
Gadżety, dzięki którym ozdobisz ścianę w pokoju dziecięcym
poniedziałek, 20 grudnia 2021
Peeling kawowo-magnezowy — Hebda
sobota, 18 grudnia 2021
Cześć,
dawno nie było tutaj żadnej recenzji peelingu, dlatego myślę, że to najwyższa pora, aby to zmienić. ;) Marka Hebda była mi totalnie nieznana, nie słyszałam nawet żadnych wzmianek o ich produktach, a poznałam je znowu... dzięki spotkaniu blogerek, na którym miałam okazję być w październiku. Ja co prawda nie jestem fanką kosmetyków o zapachach korzennych, ale znalazłam dla tego produktu dobry dom. ;)
Peeling kawowo-magnezowy — Hebda
Szampon chroniący kolor + nawilżająca odżywka ułatwiająca rozczesywanie — Equilibra
czwartek, 16 grudnia 2021
za oknem dziś szaro, buro i ponuro, a ja przychodzę do Was z recenzją, do której zdjęcia robiłam jeszcze wtedy, gdy na zewnątrz była piękna, złocista jesień. Miło sobie tak powspominać. :) Chciałabym opowiedzieć Wam co nieco o zestawie do włosów z Equilibry. Szampon został stworzony, aby chronić kolor, odżywka z kolei, aby mocno ułatwiać rozczesywanie włosów. Jak te produkty się u mnie spisały?
Przeciwstarzeniowy szampon chroniący kolor — Equilibra
Nawilżająca odżywka ułatwiająca rozczesywanie — Equilibra
Od producenta: Przeciwstarzeniowy szampon chroniący kolor z linii Tricologica został zaprojektowany w celu oczyszczania włosów farbowanych, jednocześnie chroniąc ich połysk. Stosowany regularnie zapewnia blask koloru, pomagając utrzymać go z czasem.
Nawilżająca odżywka ułatwiająca rozczesywanie z linii Tricologica została zaprojektowana, aby zapewnić miękkość i ułatwić rozczesywanie włosów po każdym myciu. Gęsta i kremowa, o działaniu błonotwórczym, owija trzon włosa, poprawiając jego elastyczność. Stosowana po umyciu szamponem przywraca objętość i blask.
Opakowania: Szampon jest zamknięty w plastikowej, prostokątnej butelce o pojemności 300 ml, odżywka w tubie o pojemności 200 ml.
Konsystencje: Szampon ma przeźroczysty kolor, jest żelowy i całkiem gęsty, odżywka jest mleczna i kremowa.
Zapachy: Oba te produkty pachną świeżo, delikatnie ziołowo. Aromat jest przyjemny, a tym samym umila stosowanie tych kosmetyków.
Ceny/dostępność:
Za opakowanie szamponu w cenie regularnej musimy zapłacić około 28 zł, a
za odżywkę jakieś 25 zł. Od czego jednak są promocje? ;)
Wtedy te produkty można znaleźć nawet kilkanaście złotych taniej. Nie
widziałam ich niestety nigdy stacjonarnie, ale na pewno można je
upolować, chociażby na stronie producenta.
Moja opinia: Ten duet z Equilibry jest zamknięty w prostych i ładnie prezentujących się opakowaniach. Szampon czeka na nas w prostokątnej butelce o pojemności 300 ml i jak dla mnie to akurat to opakowanie powinno ulec wymianie — bardzo trudno wydobyć go ze środka nawet wtedy, gdy jest pełny. Wszystko przez to, że butelka jest po prostu bardzo, bardzo twarda i niezbyt dopasowana nawet do samej konsystencji kosmetyku. Zapewne, gdyby był mocno wodnisty, to wylewałby się bez trudu, ale w przypadku trochę gęstszej, lekko żelowej konsystencji — jest ciężko. Odżywka na szczęście czeka na nas w mięciutkiej tubie, co oczywiście przekłada się na jej bezproblemową aplikację. Konsystencja jak już wspominałam — ma lekko mleczny kolor, jest kremowa i taka wręcz przyjemna w dotyku. Bardzo przyjemny jest również aromat tych dwóch kosmetyków... świeży, lekko ziołowy i taki wręcz odświeżający. Lubię tego typu wonie w przypadku kosmetyków do włosów, ponieważ zdecydowanie umilają ich mycie. :) Jak nietrudno się domyślić — po te kosmetyki sięgałam w parze, ale i w parach z innymi produktami. Zacznę oczywiście od działania szamponu, który jest bardzo wydajny i skuteczny. Ja ostatnio trochę zmieniłam swoją pielęgnację — najpierw myję samą skórę głowy, później raz jeszcze, ale pozostałościami z piany 'czyszczę' również włosy. Zauważyłam, że moje pasma polubiły się z takim myciem i bardzo im to służy. Ten szampon bardzo fajnie sprawdza się zarówno na samej skórze głowy, jak i właśnie na włosach. Czyści je skutecznie, a zarazem całkiem delikatnie, ponieważ nie zauważyłam, aby coś mnie później swędziało, czy nieprzyjemnie piekło. Włosy myję z reguły co 2 dni, stosując ten szampon, nie musiałam tego robić wcześniej — nie przetłuszcza ich nadmiernie, a właściwie wręcz przeciwnie — sprawia, że włosy są ładnie odbite od nasady i wyglądają naprawdę świeżo. Dobrze się pieni, niemniej jednak po jego użyciu konieczne jest jeszcze zastosowanie odżywki. Powiem Wam dokładnie tak — ja robię to i tak zawsze, ale jeśli szukacie szamponu, który będzie sprawdzał się solo, to ten może się nie do końca sprawdzić, bo jednak ma lekką tendencję do plątania włosów. Z wykorzystaniem odżywki ten problem jednak znika więc dla mnie to... żaden problem. ;) Nie zauważyłam, aby ten kosmetyk jakoś szczególnie wpływał na kolor moich włosów - myślę, że na długości wciąż kolor wypłukuje się raczej standardowo. Jeżeli zaś chodzi o samą odżywkę, to dzięki temu, że jej konsystencja jest taka kremowa i dosłownie - mięciutka, bardzo łatwo rozprowadza się po włosach, które wręcz ją piją. Producent zaleca, aby po prostu rozprowadzić ją na włosach i spłukać i chociaż nie było żadnej informacji dotyczącej rekomendowanego czasu jej 'trzymania', to powiem Wam, że jak dla mnie ona działa całkowicie tak samo bez względu na to, czy mam ją minut 5, czy 25. Ja zawsze staram się dokładnie wczesać maskę lub odżywkę w pasma i podczas używania ten z Equilibry nie miałam większych problemów z tym, aby to zrobić. Efekty jej zastosowania są z kolei zauważalne już podczas samego spłukiwania włosów, ponieważ są mięciutkie, sypkie i takie lejące. Oczywiście efekt po wysuszeniu jest jeszcze bardziej zadowalający, bo włosy łatwo się rozczesują, nie są poplątane, ładnie błyszczą i bardzo przyjemne w dotyku. W składzie tej odżywki znajdziemy między innymi olej makadamia, olej arganowy, sok ze świeżych liście aloesu i inne. To odżywka emolientowa, która będzie świetna również w formie ostatniego O w metodzie OMO.
Znacie kosmetyki do włosów z tej firmy? Jak się u Was sprawdzają? :)
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Oczyszczająco-peelingująca pasta do mycia twarzy — Bosphaera
środa, 15 grudnia 2021
moja ulubiona kategoria kosmetyków? Zdecydowanie te przeznaczone do pielęgnacji twarzy, co zresztą jest fantastycznie widoczne w liczbie wpisów dotyczących tego typu produktów. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym, godnym uwagi 'smaczkiem', który mogłam poznać dzięki naszemu spotkaniu blogerek w październiku. Pisałam o nim już milion razy i pewnie powtórzę się jeszcze niejednokrotnie, bo otrzymałyśmy tam masę ciekawych produktów. Jednym z nich była właśnie peelingująca pasta do mycia twarzy z Bosphaery, do której przeczytania recenzji Was zapraszam.
Łagodny peeling drobnoziarnisty + intensywnie odżywczy krem na noc z ceramidami Barrier Renew — Bielenda Professional
niedziela, 12 grudnia 2021
Cześć,
dziś czas na recenzję dwóch bardzo ciekawych kosmetyków z serii Barrier Renew od Bielendy Professional. Sama zwróciłam na nie uwagę na instagramie i miałam ogromną ochotę je wypróbować. :) Peeling wpadł w moje łapki dzięki spotkaniu blogerek, na którym byłam jeszcze w październiku, krem z kolei wybrałam sobie w ramach współpracy z Fryzomanią. Jakiś czas temu pokazywałam Wam zdjęcia tych nowości, a dzisiaj czas na recenzję! :)
Intensywnie odżywczy krem na noc z ceramidami Barrier Renew — Bielenda Professional
Kwiatowe mydło oczyszczające do ciała i włosów — Babuszka Agafia
czwartek, 9 grudnia 2021
Cześć,
zastanawiam się nad tym, czy uda mi się jeszcze w tym roku... dosłownie. :D
Ogarnąć wszelkie blogowe zaległości. Mam szczerą nadzieję, że tak,
dlatego przychodzę do Was dzisiaj z recenzją mydła, które dobiło u mnie
dna jeszcze w listopadzie. Mowa o produkcie od Babuszki Agafii
— kiedyś miałam z tej serii klasyczną, czarną wersję, a dzisiaj będzie
mowa o tej kwiatowej. Mam w planie jeszcze wypróbować kiedyś dostępne
białe mydło, dlatego zapewne Wam wtedy o nim napiszę.
Kwiatowe mydło oczyszczające do ciała i włosów — Babuszka Agafia
Baza pod makijaż 2w1 Unicorn Magic Drops — Eveline Cosmetics
wtorek, 7 grudnia 2021
być może Was zaskoczę, ale przychodzę dzisiaj do Was z recenzją... kolorówki. :D Już dawno przestałam śnić o tym, że uda mi się tutaj wrzucać recenzje takich kosmetyków na bieżąco, ale myślę, że dobrą opcją jest ciągła próba poprawy. Z tego też względu zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią na temat bazy z Eveline.
Listopadowe nowości — czy udało mi się przeżyć ten miesiąc za 50 zł?
poniedziałek, 6 grudnia 2021
Cześć,
oczami wyobraźni widziałam kiedyś, że w grudniu wpisy będą tutaj pojawiać się codziennie. Los oczywiście miał inne plany, dlatego dopiero dzisiaj zapraszam Was na pierwszy tekst dotyczący... nowości listopada. Jak zwykle uzbierało się tutaj kilka bardzo ciekawych kosmetyków, które chciałabym Wam bardzo pokazać. :)
Listopadowe nowości