Naturalna mgiełka 3w1 - Soraya Plante

środa, 30 marca 2022

6
Cześć,
dziś znowu będzie o kosmetyku z Sorayi, ale o... zupełnie innym. I to tak dosłownie, bo wczoraj pisałam Wam o balsamie do opalania, a dzisiaj czas na recenzję naturalnej mgiełki 3w1. Można ją stosować jako bazę, utrwalacz makijażu lub po prostu w formie odświeżającego sprayu. Moje opakowanie totalnie dobiło już dna, a ja robiłam zdjęcia do tego wpisu, gdy buteleczka była już pusta, dlatego to idealny czas na recenzję!

Naturalna mgiełka 3w1 - Soraya Plante
 
Czytaj dalej »

Wodoodporny balsam do opalania Sun Care SPF20 — Soraya

wtorek, 29 marca 2022

7
Cześć,
myślę, że najlepszym dowodem na to, że nadrabianie blogowych zaległości idzie mi całkiem, całkiem, będzie to, że dzisiaj zapraszam Was na recenzję balsamu do opalania, któremu zdjęcia robiłam jeszcze w... Grecji. Od wakacji minęło dobre ponad pół roku także bez komentarza :D Cieszę się jednak, że w końcu doczekał się tutaj swoich pięciu minut. Dosłownie!

Wodoodporny balsam do opalania Sun Care SPF20 — Soraya
 

Czytaj dalej »

Peeling enzymatyczny do skóry głowy Hair in Balance — Onlybio

sobota, 26 marca 2022

8

Cześć,
przychodzę do Was dzisiaj z recenzją enzymatycznego peelingu do skóry głowy z OnlyBio. Wpadł mi w ręce jeszcze na spotkaniu blogerek, a było to w... październiku. Myślę, że to najwyższa pora, aby coś o nim napisać. :D 

Peeling enzymatyczny do skóry głowy Hair in Balance — Onlybio

Czytaj dalej »

CO pod prysznicem #30 - Joanna

czwartek, 24 marca 2022

6
Cześć,
stwierdziłam, że już sto lat nie pokazywałam Wam żadnych żeli pod prysznic, dlatego to dobra okazja, żeby to nadrobić. Dzięki wyzwaniu z Alą udało mi się trochę podgonić zaległe wpisy, no ale nie oszukujmy się — recenzji, które powinny się tutaj pojawić x lat temu mam jeszcze... masę. :D Dziś zapraszam na moją opinię o dwóch bardzo fajnych żelach z Joanny. Będą idealne na wiosnę i lato!

CO pod prysznicem #30 - Joanna

Czytaj dalej »

Emolientowa maska odżywcza z mango i pietruszką — Sessio

wtorek, 22 marca 2022

6

Cześć,
dziś przychodzę do Was z recenzją maski z Sessio. To firma, którą poznałam w ubiegłym roku, no ale nie ukrywam, że mam ochotę wypróbować całkiem sporo ich kosmetyków. Mam nadzieję, że powoli to się uda. :)

 Emolientowa maska odżywcza z mango i pietruszką Vege Cocktail — Sessio

Czytaj dalej »

Aksamitny krem pod oczy — Bosphaera

poniedziałek, 21 marca 2022

4
Cześć,
przychodzę do Was dzisiaj z recenzją kremu pod oczy od Bosphaery. Jeśli śledzicie mnie regularnie, to na pewno widziałyście już co najmniej kilka recenzji produktów tej marki. Kusi mnie jeszcze sporo ich rzeczy i mam szczerą nadzieję, że uda mi się wypróbować wszystkie.
 


Od producenta: Aksamitny krem pod oczy Bosphaera oparty jest na hydrolatach oraz kompleksie innowacyjnych substancji aktywnych, które odpowiadają za rewitalizację oraz lifting skóry w strefie konturu oka. Jego lekka i delikatna konsystencja bardzo szybko się wchłania, utrzymując dogłębne nawilżenie skóry. Składniki aktywne oraz kompleks olejów szlachetnych wspomaga redukcję opuchlizny, niweluje objawy zmęczenia, a także regeneruje skórę wokół oczu, dzięki czemu pozostaje ona sprężysta i elastyczna.

Krem wzbogacony został o komórki macierzyste z jeżówki wąskolistnej, orchidei oraz kulnika sercolistnego. Ich synergistyczne działanie sprawia, że skóra wokół oczu jest wzmocniona i wygładzona, a cienie zmniejszone. Dodatkowo chronią ją przed działaniem wolnych rodników redukując oznaki starzenia. Oryginalny i standaryzowany ekstrakt z algi arktycznej, wspomaga procesy adaptacji prekursorów filagryny w odpowiedzi na uszkodzenie bariery naskórkowej, a także poprawia kondycję skóry poprzez ograniczenie odwodnienia. 


Opakowanie: Krem jest zamknięty w wygodnym słoiczku o pojemności 20 g.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest kremowa.
Zapach: Iście... kawowy! Bardzo mi się podoba. :)
Cena/dostępność: Ten krem w cenie regularnej kosztuje prawie 60 zł, ale można go upolować nawet  za 48 zł. Znajdziecie go na stronie producenta, ale i w innych sklepach z kosmetykami tej marki.
 
 
Moja opinia: Ten krem pod oczy jest zamknięty w całkiem wygodnym opakowaniu ze słoiczkiem o pojemności 20 g. Co prawda ja w przypadku kremów pod oczy wolę tubki, ale tutaj przynajmniej mamy pewność, że uda nam się wszystko zużyć do końca. Samo opakowanie jest naprawdę... spore! Krem ma 20 g i już na pierwszy rzut oka widać, że jest go całkiem sporo w opakowaniu. Docelowo czeka on na nas zamknięty w tekturowym opakowaniu. Konsystencja ma jasny kolor, jest delikatnie puszysta. Oczywiście ma to duże przełożenie na wydajność tego kosmetyku, bo do dokładnego posmarowania okolic wokół oczu nie trzeba nakładać go zbyt wiele.

Jeżeli lubicie kawowe aromaty, to jestem przekonana, że będziecie pod wrażeniem zapachu tego kremu. No właśnie — jest iście kawowy i naprawdę bardzo przyjemny. Delikatnie czuć go już na sucho, a podczas aplikacji jego nuty stają się jeszcze wyraźniejsze. Niemniej jednak te nuty w żadnym stopniu nie są przytłaczające ani zbyt intensywne. Ja jestem nimi zachwycona. ;) No i żałuję, że nie utrzymuje się dłużej. Po kremy pod oczy staram się ostatnio sięgać zarówno przy wieczornej, jak i porannej pielęgnacji. Jestem w szoku, że nawet mi się to udaje. :D Ten krem sprawdza się bardzo fajnie, a co za tym idzie — chętnie po niego sięgam. To naładowany fajnymi składnikami, mocno odżywczy krem pod oczy. W środku znajdziemy między innymi algi, czy komórki macierzyste z jeżówki wąskolistnej. Jest też sok ze świeżych liści aloesu, olej z palonej kawy, olej z awokado, skwalan, czy witamina E. Skóra po jego aplikacji jest fantastycznie złagodzona i bardzo dobrze nawilżona. Od razu staje się taka przyjemniejsza w dotyku. Ten krem zupełnie nie podrażnia ani nadmiernie nie przetłuszcza skóry, co w przypadku porannej pielęgnacji jest dla mnie bardzo ważne. Mogę później spokojnie nakładać podkład i korektor, bez obaw o to, że coś się szybciej rozmaże. Odkąd stosuję ten krem, nie borykam się z nadmierną opuchlizną, ani żadnymi cieniami pod oczami. Jeżeli więc macie taki problem, to być może ten krem i dla Was okaże się wybawieniem? ;) Ja szczerze mówiąc, czytałam wcześniej pozytywne opinie na temat tego kremu, ale nie podejrzewałam, że aż tak fajnie sprawdzi się i u mnie.


 A może i Wy miałyście okazję go używać? Jak się u Was sprawdził? :)

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »

Świeca sojowa w łupinie kokosa Pokusa — Cocowick

niedziela, 20 marca 2022

4
Cześć,
przychodzę Wam dzisiaj pokazać coś przepięknego. Coś, czego wcześniej nigdy tutaj nie było :) Mowa o świecy, która została zamknięta w... łupinie kokosa. Dostałam ją na jednym ze spotkaniu blogerek i od razu totalnie zakochałam się w jej wyglądzie. ♥ Towarzyszyła nam między innymi w okresie świątecznym, dlatego stwierdziłam, że muszę o niej co nieco napisać.

Świeca sojowa w łupinie kokosa Pokusa — Cocowick

Czytaj dalej »

Delikatny szampon w piance brzoskwinia&kolendra Anwen, nawilżający szampon do włosów Botanic Hair Food i szampon wzmacniający do włosów wypadających Joanna

czwartek, 17 marca 2022

9
Cześć,
dziś w końcu czas na wpis, z którym... zwlekałam baaaaardzo długo. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tych słów jest fakt, że zdążyłam już dawno zużyć kosmetyki, o których chcę napisać, a zdjęcia robiłam, gdy miałam na sobie nie ostatnią, ale nawet przedostatnią stylizację paznokci. Mniejsza :D Chciałabym Wam napisać o trzech szamponach, które ze względu na to, że zużyłam właśnie mniej więcej w tym samym czasie, postanowiłam połączyć w jeden wpis. Zapraszam. 

Delikatny szampon w piance brzoskwinia&kolendra Anwen, nawilżający szampon do włosów Botanic Hair Food i szampon wzmacniający do włosów wypadających Joanna
 

Czytaj dalej »

Serum do twarzy z organicznym sokiem z aloesu — Aloesove

środa, 16 marca 2022

5

Cześć,
przychodzę do Was dzisiaj z recenzją bardzo fajnego serum marki Aloesove. Może kojarzycie, że jest to rodzima firma... Sylveco. Jak nietrudno się domyślić- kosmetyki Aloesove są tworzone na bazie organicznego aloesu. Miałam okazję przetestować w sumie trzy kosmetyki, a dziś czas na pierwszą recenzję. Zapraszam.

Serum do twarzy z organicznym sokiem z aloesu — Aloesove 

Czytaj dalej »

Zestaw kosmetyków Hammam — Arganove

sobota, 12 marca 2022

11
Cześć,
dziś przychodzę do Was z recenzją naturalnego zestawu kosmetyków Hammam, który wpadł w moje ręce jeszcze na spotkaniu w październiku. W skład tego zestawu wchodzi sporo ciekawych produktów, dlatego postanowiłam Wam go przedstawić. :) A co to jest hammam? To naturalny sposób na pielęgnację, a zarazem oczyszczanie — nawet najbardziej wrażliwej skóry.

Zestaw kosmetyków Hammam — Arganove
 
Czytaj dalej »

Maska do stóp peelingująco-złuszczająca — Lale

czwartek, 10 marca 2022

6
Cześć, 
lepiej nie będę pisać Wam o tym, kiedy robiłam zdjęcia do dzisiejszego wpisu, ale napomknę tylko tyle, że opakowanie tego produktu zdążyło... trochę się zmienić. :D Nieważne! Zapraszam Was na recenzję peelingu, a może maski(?) do stóp z marki Lale.

Maska do stóp peelingująco-złuszczająca — Lale 

Czytaj dalej »

Malinowy peeling i mleczko do ciała Body in Balance — OnlyBio

wtorek, 8 marca 2022

11
Cześć,
dawno nie było tutaj o żadnych kosmetykach do pielęgnacji ciała, dlatego czas na... 'dobrą zmianę' ;) Postanowiłam, że opowiem Wam o dwóch produktach z OnlyBio, które sięgnęły dna już jakiś czas temu. Mowa o malinowym peelingu i o mleczku z tej samej serii. Ależ mnie cieszy to nadrabianie blogowych zaległości, nawet sobie nie wyobrażacie :D
Malinowy peeling i mleczko do ciała Body in Balance — OnlyBio 
 
Czytaj dalej »

Maska nocna do średniej porowatości Sleeping Beauty — Anwen

poniedziałek, 7 marca 2022

11
Cześć,
zaczynam myśleć, że wyzwanie, które zrobiłyśmy sobie z Alą, faktycznie może pomóc mi w ogarnięciu wszelkich zaległości. A już, zwłaszcza że nie planujemy kończyć go w marcu! :) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją fantastycznej maski do włosów, którą... zużyłam w listopadzie. Dostałam ją z kolei w marcu zeszłego roku. Czy tylko ja uważam, że jej recenzja powinna pojawić się już dawno temu?

Maska nocna do średniej porowatości Sleeping Beauty — Anwen
 

Czytaj dalej »

Świeca sojowa banan i mango — Wosk i Knot

sobota, 5 marca 2022

6
Cześć,
o świecach nie pisałam tutaj chyba x miesięcy, ale że w ostatnim czasie miałam okazję wypróbować kilka bardzo przyjemnych... myślę, że warto to zmienić! Dzisiaj mam dla Was recenzję sojowej świecy z nieznanej mi dotąd firmy Wosk i Knot. Ogólnie zauważyłam, że w ostatnim czasie, świece sojowe cieszą się coraz większą popularnością więc dlaczego... by ich nie wypróbować? :)

Świeca sojowa banan i mango — Wosk i Knot
 

Czytaj dalej »

Krem aktywnie nawilżający, nawilżający żel do mycia twarzy, mgiełka dotleniająca — Apis

piątek, 4 marca 2022

5
Cześć,
dziś przychodzę do Was z kolejną, ostatnią już recenzją kosmetyków marki Apis, które dostałam do przetestowania od sklepu Bee.pl :) Tak jak już Wam wspominałam, sama nie byłabym w stanie wypróbować tylu cudów więc oczywiście... podzieliłam się z najbliższymi. No i tym oto sposobem przychodzę do Was dzisiaj z recenzją trzech kosmetyków z kwasem hialuronowym.

Krem aktywnie nawilżający, nawilżający żel do mycia twarzy, mgiełka dotleniająca — Apis
 

Czytaj dalej »

Wcierka do skóry głowy z wyciągiem z pokrzywy Csalan Hajszesz — Herbaria Banfi

czwartek, 3 marca 2022

5
Cześć,
widzicie... nie żartowałam z tym nadrabianiem wpisów. Oby tylko dobra passa nie skończyła się na początku miesiąca. :D Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mojej pierwszej wcierki od Banfi. Co prawda wcześniej miałam w rączkach inne, ale dosłownie puściłam je dalej w świat. Wersję pokrzywową postanowiłam z kolei wypróbować sama. Stosuję ją już od dobrych kilku, a nawet kilkunastu tygodni więc to najwyższa pora na recenzję. A już, zwłaszcza że moje opakowanie powoli dobija dna!

 

Czytaj dalej »

Styczniowe i lutowe denko - co zużyłam w poprzednich miesiącach?

środa, 2 marca 2022

9
Cześć,
oprócz zaplanowanej dużej liczby wpisów na marzec obiecałam sobie również, że każdy miesiąc będę rozpoczynać od nowości i denek. Dawniej zawsze to praktykowałam, no i nie ukrywam, że dzięki temu nie dochodziło do sytuacji, w których... takie wpisy się nie pojawiały. Później temat zszedł dosłownie na drugi plan, no i tym oto sposobem mamy już marzec, a ja nie napisałam Wam jeszcze o denku ze stycznia... :/ nadrabiam zaległości i obiecuję poprawę! Mam dziś dla Was zarówno zużycia ze stycznia, jak i już z lutego. :) 

Denko styczniowe
 
Czytaj dalej »

Lutowe nowości — ile wydałam na kosmetyki w ubiegłym miesiącu?

wtorek, 1 marca 2022

14
Cześć,
razem z Alą postanowiłyśmy w marcu dać sobie (nie)małe blogowe wyzwanie. Wyzywanie, które ma na celu nadrobienie wszelkich, albo co najmniej większości blogowych zaległości. Otóż umówiłyśmy się na to, że opublikujemy... 25 wpisów. Czy to się uda? Zobaczymy! Myślę, że będzie ciężko, a nawet trudno, niemniej jednak zapraszam Was dzisiaj na przegląd moich lutowych nowości.
 
Lutowe nowości kosmetyczne  
 
Czytaj dalej »
denko (108) nowości (151)