Maska do stóp peelingująco-złuszczająca — Lale
Od producenta: Maska peelingująco-złuszczająca do stóp marki La-Le to produkt przeznaczony do codziennej pielęgnacji stóp. Maska dzięki zawartości składników złuszczających oraz kompleksu olejów, znakomicie usuwa martwy naskórek oraz nawilża skórę. Ziemia okrzemkowa i żółta glinka oczyszczają i odtłuszczają skórę, a mocznik zmiękcza ją.
Opakowanie: Maska jest zamknięta w szklanym słoiczku o pojemności 120 ml.
Konsystencja: Ma brązowy kolor, jest gęsta.
Zapach: Pachnie całkiem świeżo i przyjemnie.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ta maska kosztuje około 30 zł. W promocji oczywiście dostaniecie ją taniej :) Ja swój egzemplarz dostałam X czasu temu od Oli z No Waste.
Moja opinia: Ta maska jest zamknięta w całkiem przyjemnym opakowaniu o pojemności
120 ml. Mamy tutaj produkt o bardzo naturalnym składzie, dlatego na
pewno nie będzie dla Was zaskoczeniem, że jest to produkt umieszczony w
szklanym słoiczku. Na etykietce znajdziemy wszystkie podstawowe
informacje dotyczące składu, sposobu stosowania itp. Klasycznie. ;) Klasyczna z kolei na pewno nie jest konsystencja, bo szczerze mówiąc,
pierwszy raz się z taką spotkałam. Ma ciemny kolor i jest bardzo gęsta.
Niestety maska się bardzo rozwarstwia i kruszy przy stosowaniu, dlatego
konieczne jest wcześniejsze rozcieńczenie jej wodą. Dzięki temu możemy
uzyskać konsystencję masełkowego błotka, które o wiele łatwiej się rozsmarowuje.
Tak, wiem, że ta konsystencja wygląda co najmniej dziwnie :D Producent zaleca, aby nakładać maskę na stopy, wykonywać peelingujący masaż, a następnie założyć na jakieś 30 minut worek foliowy na stopy. Ma to sprawić, że będziemy mogły cieszyć się gładkimi stopami. No i na początku zacznę od tego, że stosowanie tego kosmetyku jest niestety... bardzo problematyczne. Niestety, bo ubolewam nad tym. ;) Jak pisałam, konieczne jest rozcieńczenie tej maski więc najlepiej robić to w wannie lub nad miską z wodą. Trzeba jednak uważać, bo wszystko okropnie się brudzi, no ale chociaż tyle, że zmywanie konsystencji nie stanowi zbyt dużego problemu. Powiem Wam, że gdyby działanie tego produktu było naprawdę zadowalające, to... jakoś przeżyłabym to niezbyt komfortowe stosowanie. Niestety tak naprawdę efekty są bardzo mizerne, jakbym po prostu zastosowała delikatnie nawilżający krem do stóp. A zajmuje to o wiele więcej czasu.
Jak zapewne widzicie na fotach, ten kosmetyk zdążył mi się przeterminować, ale stwierdziłam, że i tak zużyję go do końca. Na pewno wiecie, że nie jestem fanką wyrzucania czegokolwiek i zawsze staram się 'coś z tym zrobić' ;) Co prawda trudno mi znaleźć jakieś alternatywne zastosowanie dla tego kosmetyku więc po prostu musi mi nadal posłużyć do stóp.
Żałuję, że ta maska się u mnie nie sprawdziła, no ale cóż... bywa i tak :)
A Wy miałyście okazję ją wypróbować?
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Nie lubię produktów które się kruszą i spadają ze skóry w czasie uzywania, szkoda też że ta maska brudzi :(
OdpowiedzUsuńRównież nie lubię wyrzucać tego co mi nie pasuje, dlatego oddaję lub odsprzedaję za symboliczne kwoty
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie chciałoby mi się bawić z taką maską, szczególnie że efekty nie zachwycają ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnej maski do stóp. Wolę szybsze i bardziej wygodne złuszczanie, niż 30min z workiem foliowym na stopach. ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła. Muszę przyznać, że konsystencja wygląda mało zachęcająco. :D
OdpowiedzUsuńCiekawa konsystencja, chciałabym wypróbować tę maskę ;)
OdpowiedzUsuń