Aqua, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Cetearyl Ethylhexanoate, Niacinamide, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Ricinus Communis Seed Oil, Glyceryl Stearate, Carbomer, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Hydroxyacetophenone, Sodium Hydroxide, Octadecyl Di-T-Butyl-4-Hydroxyhydrocinnamate, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Parfum, Limonene, Benzyl Salicylate, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citral.
Konsystencje: Mydło jest żelowe i przeźroczyste, krem... kremowy i ma jasny kolor. ;)
Zapachy: Jeżeli chodzi o mydełko to pachnie delikatnie i całkiem przyjemnie. Czuć woń oliwek. Krem z kolei nie ma żadnej charakterystycznej nuty, ale jest równie delikatny.
Ceny/dostępność: W cenie regularnej za mydło zapłacimy około 18 zł, a za krem jakieś 14 zł. Oczywiście oba te kosmetyki znajdziecie w Rossmannie, ale i online. :)
Moja opinia: Ten duet z Perfecty jest zamknięty w prostych, ale całkiem ładnie prezentujących się opakowaniach! Zacznijmy od większego kosmetyku, czyli oczywiście od mydła. Pochodzi ono z kolekcji Planet Essence, czyli stosunkowo nowego dziecka w firmie Dax Cosmetics. ;) Mydło ma 400 ml, butelka jest wykonana z ciemnego plastiku, ale można swobodnie śledzić zużycie produktu. Wystarczy, że podstawimy butelkę pod lampę, czy też damy ją do słońca. Wszystko widać! Konsystencja jest przeźroczysta, żelowa i całkiem gęsta. Do dokładnego umycia dłoni nie trzeba nakładać tego mydła zbyt wiele, bo fantastycznie się pieni. To oczywiście ma przełożenie na jego dużą wydajność. Mydło nie wysusza dłoni, nie trzeba więc po myciu sięgać po żaden krem. Ja co prawda i tak to robię, ale raczej z przyzwyczajenia, niż z konieczności. ;) W składzie znajdziemy między innymi olej z oliwek, czy glicerynę, które pozytywnie wpływają na nawilżenie dłoni. Całemu myciu towarzyszy przyjemny, a zarazem delikatnie oliwkowy zapach. Polubiliśmy w domu to mydło, a co za tym idzie — nie było żadnych problemów z jego zużyciem. ;)
Teraz czas na krem do rąk, w którego składzie czeka na nas i wspomniana gliceryna i baaardzo popularny ostatnio składnik, jakim jest niacynamid w stężeniu 10%. Oprócz tego Perfecta może pochwalić się również obecnością oleju rycynowego, który zapewne doskonale znacie. Krem ma jasny kolor i taką puszystą, kremową konsystencję. Pachnie raczej niezbyt charakterystycznie — nie jest to ani bardzo przyjemna, ani tym bardziej utrudniająca stosowanie woń. Po prostu jest ok, bez szału. :) Ulatnia się zresztą bardzo szybko po zaaplikowaniu tego kosmetyku. Krem pomimo swojej lekkiej konsystencji ma dosyć gęstą formułę, dlatego raczej nie polecam stosować go w ciągu dnia. Trzeba trochę poczekać, zanim dobrze się wchłonie, temu też najlepiej sprawdza się do używania na noc. Nakładam wtedy po prostu grubszą warstwę i lecę spać. Rano dłonie są przyjemne w dotyku, nawilżone i odżywione. Nie mam też większych problemów z suchymi skórkami, dlatego, jeżeli szukacie czegoś, co dobrze zregeneruje skórę po zimie, to śmiało polecam!
Miałyście okazję poznać te kosmetyki? Jak się u Was sprawdziły? Lubicie Perfectę?
ciekawe produkty ;)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do Dax'a
OdpowiedzUsuńPrzygarnęłabym oba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKosmetyków z Perfecty dawno nie miałam. Tych dwóch produktów też. Jakoś nie wiem dlaczego ale nie kupuje. Może jednak warto się skusic
OdpowiedzUsuńfajne te mazidła podobają mi się;)
OdpowiedzUsuń