Zakątek Rudej: CO pod prysznicem #31

Cześć,

dawno nie było tutaj wpisu dotyczącego żeli pod prysznic, dlatego dzisiaj... czas to nadrobić. W maju zużyłam dwa żele, a właściwie płyny od stosunkowo nowej marki Crazy Body. Postanowiłam Wam je pokazać, bo fajnie się u mnie sprawdziły i są całkiem ciekawą propozycją. Zapraszam!

CO pod prysznicem #31 - Crazy Body

Od producenta: Blink! Blink! Dodaj skórze blasku i zanurz się w kąpieli pełnej mieniących się drobinek! Daj się zaskoczyć nie tylko apetycznym zapachem pianek marshmallow, ale także nawilżoną, miękką, gładką i rozświetloną skórą po wyjściu z kąpieli. To co gotowa na podbój świata?

Co zapewnia efekt wow?

• Woda różana - tonizuje, nawilża i łagodzi podrażnienia skóry, pozostawiając ją miękką i gładką.

• Trehaloza - odpowiada za prawidłowe nawilżenie skóry oraz chroni ją przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.

• Olej ryżowy i olej jojoba - regenerują i dbają o prawidłowe nawilżenie skóry.

Co zapewnia efekt WOW?

• Olej arganowy oraz olej z nasion chia - tworzą na skórze ochronną warstwę.

• Pantenol, alantoina i trehaloza - kompleks składników nawilżających, które łagodzą podrażnienia oraz pozostawiają skórę gładką i miękką.

Opakowania: Żele są zamknięte w wysokich butelkach o pojemności 250 ml.
Konsystencje: Jedna jest różowa, druga lekko żółta. W obu są zatopione piękne drobinki rozświetlające. :)
Zapachy: Różowa wersja pachnie słodko, czuć w niej różane nuty. Ta druga z kolei jest bardziej owocowa z wyraźnymi nutami ananasowymi.
Ceny/dostępność: W cenie regularnej te płyny kosztują 11,99 zł za sztukę, ale akurat teraz są w promocji w Rossmannie.

Moja opinia: Płyny Crazy Body są zamknięte w wygodnych i ładnie prezentujących się butelkach o pojemności 250 ml. Jeżeli znacie kosmetyki Crazy Hair, to na pewno skojarzycie szatę graficzną. :) Na etykietach znajdują się podstawowe informacje dotyczące poszczególnych składników i sposobów użycia. Wszystko jest przejrzyste, a etykiety nie niszczą się pod wpływem wody. Konsystencja tych płynów jest średniogęsta, nie miałam jednak żadnych problemów z tym, żeby zużyć je do końca. No a zużyłam już obie buteleczki. :D Różowy żel pachnie słodko, ale można wyodrębnić wyraźne różane nuty. Drugi płyn jest z kolei bardziej owocowy z wyraźnymi nutami ananasa. Jeżeli lubicie takie aromaty, to na pewno Wam się spodoba. Zapachy nie utrzymują się zbyt długo na skórze, ale nalane do wanny wypełniają całą łazienkę ładnym zapachem, no i pozwalają się zrelaksować. No i teraz przechodzimy w sumie do najważniejszej kwestii... mamy tutaj płyny, ale tak naprawdę te kosmetyki mogą być spokojnie wykorzystywane jako żele pod prysznic. U mnie służyły i tak, i tak. ;) Produkty Crazy Body ładnie pachną, robią bardzo dużo piany i dobrze oczyszczają skórę. Do tego zupełnie nie wysuszają skóry i są całkiem wydajne, bo nie trzeba ich nakładać zbyt dużo.