Opakowanie: Krem jest zamknięty w szklanym opakowaniu i ma pojemność 50 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest taka delikatnie budyniowa.
Zapach: Krem pachnie iście cytrynowo. Aromat jest boski! :)
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten krem kosztuje około 36 zł, można go upolować oczywiście na stronie Hempking.
Moja opinia: Ultraodżywczy krem tej marki jest zamknięty w całkiem wygodnym opakowaniu o pojemności 50 ml. Słoiczek jest szklany, dlatego ten krem będzie lepszą opcją do trzymania obok komputera, czy łóżka, raczej nie polecam zabierać go do torebki. Do przenoszenia o wiele chętniej wybieram niewielkie tubki. Na opakowaniu czekają na nas wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, skład itp. Konsystencja jest taka trochę budyniowa, trochę masełkowata. Jak widać na zdjęciach — ma jasny kolor. Do dokładnego posmarowania dłoni nie trzeba zużyć tego kosmetyku zbyt dużo, co oczywiście przekłada się na jego spoko wydajność. Krem jest wydajny, stosuję go od około miesiąca i mam w opakowaniu jeszcze całkiem sporo. :) Co podoba mi się najbardziej? Oczywiście sam zapach, który jest iście letni i bardzo cytrynowy. Jeżeli lubicie aromat trawy cytrynowej, to ten krem na pewno Wam się spodoba. A już, zwłaszcza że jego przyjemne nuty utrzymują się na skórze jeszcze kilkanaście minut po zastosowaniu kosmetyku.
W składzie znajdziemy mieszankę emolientów, składników nawilżających i odżywczych. Mamy tutaj między innymi masło shea, które ja bardzo lubię. :) Do tego jest oczywiście CBD, w końcu mamy do czynienia z kosmetykami konoponymi. Jeżeli chcecie bliżej poznać skład, to odsyłam Was na stronę Hempking, bo można tam poczytać o każdym składniku, który znajduje się w tym kremie. Tak jak Wam pisałam, ja ten krem stosuję przede wszystkim w domu, najczęściej, zanim położę się spać. Po umyciu i osuszeniu dłoni dokładnie wcieram w nie ten krem, a następnie po prostu kładę się spać. Ten krem fajnie też sprawdza się używany w ciągu dnia, wtedy po prostu nakładam go trochę mniej. Wchłania się całkiem szybko, dzięki czemu szybko mogę zawsze wrócić do swoich codziennych obowiązków. Dłonie po użyciu są nawilżone, przyjemne w dotyku i mięciutkie. No i mogę rozkoszować się maksymalnie przyjemnym zapachem, nie da się go z niczym pomylić. Hempking zdecydowanie umie w zapachy. :D
Miałyście okazję poznać kosmetyki z Hempking? Jak je oceniacie? Lubicie zapach trawy cytrynowej? :)
Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się teraz taki krem :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i był fantastyczny
OdpowiedzUsuńMiałam go i był fantastyczny
OdpowiedzUsuńByłabym z tego kremu zadowolona. Podoba mi się jego skład i konsystencja.
OdpowiedzUsuńlubię zapach trawy cytrynowej, więc chętnie bym wypróbowała ten produkt
OdpowiedzUsuńbardzo fajny skład:D jestem zaciekawiona tym mazidłem
OdpowiedzUsuńNie znam firmy ale z chęcią bym przetestowała, krem do rak zawsse potrzebny
OdpowiedzUsuńMam wrażliwą skórę rąk i ciekawa jestem czy sprawdziłby się u mnie.
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk z olejem konopnym, też jest niezły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich obrazów!^^
Zapowiada się obiecująco chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńPolubiłabym ten krem chociażby ze względu na zapach. Słoiczek również na plus, bo nie lubię wyciskać z tubki, szczególnie resztek. :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kremik
OdpowiedzUsuńwszystko fajnie, ale chyba opakowania i grzebania w słoikach bym nie zniosła ;D
OdpowiedzUsuń