Konsystencja: Ma jasny kolor, jak sama nazwa wskazuje — jest masełkowata. :D
Zapach: Lekko perfumowany, bardzo przyjemny!
Cena/dostępność: W cenie regularnej to masełko kosztuje około 40 zł, ale można je upolować nawet za 31 zł. Ja swoje kupiłam w Hebe, ale to ogólnodostępny produkt.
Moja opinia: To masełko jest zamknięte w wygodnym opakowaniu o pojemności 90 ml. Na kartoniku czekają wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Samo opakowanie jest całkiem wygodne, nie miałam nigdy problemów z tym, żeby dostać się do środka, ani z tym, żeby masełko zużyć do końca. Masełko ma mega przyjemną konsystencję, ma jasny kolor, na twarzy robi się z kolei trochę taka oleista. Nie jest jednak nieprzyjemnie tłusta, czego szczerze mówiąc, w kosmetykach baaardzo nie lubię. Dodatkowo to masełko bardzo łatwo się nakłada, a do jednorazowego demakijażu wystarcza naprawdę niewielka ilość. Nawet jeżeli mamy do czynienia z całkowicie wodoodpornym make-upem :) Zapach jest jak dla mnie całkowicie neutralny, ani przesadnie nieprzyjemny, ani jakoś bardzo przyjemny. Ot, stosuję i zapominam. ;)
Masełko doskonale wręcz radzi sobie z demakijażem, a do tego nie powoduje żadnych niespodzianek na buzi. Ani razu nie podrażniło mi oczu, a jak widzicie, zużyłam je do końca. :) Od dawna stosuję dwuetapowe oczyszczanie twarzy, dlatego najpierw sięgałam zawsze po to masełko, a później po jakiś żel do mycia twarzy. Efekty takiego demakijażu zawsze był dla mnie zadowalające. Kosmetyk z Bandi bez problemu zmywa się z buzi, nie pozostawia na niej nieprzyjemnej warstwy, skóra nie jest przesuszona, ani ściągnięta. Nie zauważyłam też, aby znajdował się na niej jakiś nieprzyjemny tłusty osad.
Jestem bardzo zadowolona z tego masełka i naprawdę chętnie do niego wrócę. Doskonale radzi sobie z demakijażem, kremami SPF i innymi cudami, które nakładam każdego dnia. Sama aplikacja jest z kolei szybka i bezproblemowa, a na buzi po użyciu nie pojawiły się ani razu żadne niedoskonałości, czy podrażnienia. Super.
Kupiłam ten kosmetyk, bo był polecany chyba już wszędzie, no i szczerze mówiąc zupełnie się nie dziwię, bo jest ekstra. :D Ze względu na to masełko mam też ochotę wypróbować sporo innych kosmetyków z Bandi. Nawet nie wiedziałam, jaką mają ciekawą ofertę!
Miałyście okazję poznać to masełko? Jak się u Was sprawdziło?
ooo, tego produktu od bandi nie widziałam :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim dużo dobrego i nie powiem mam ochotę go wypróbować, ale bardziej zimą. Teraz wolę płyny ;)
OdpowiedzUsuńMam to masełko i bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńCzuję się mocno zachęcona aby przetestować to masełko, widziałam w drogerii już tego typu masełka, ale dopiero po twojej opinii myślę kupić.
OdpowiedzUsuńte masełko bardzo chętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńMuszę je w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach :D
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takiego masełka. Zapowiada się całkiem świetnie
OdpowiedzUsuń