Zakątek Rudej: Dodatek, który uświetni każdą stylizację, czyli o skarpetach od Many Mornings

Cześć,

nadrabiania blogowych zaległości ciąg dalszy, dlatego dzisiaj przychodzę Wam pokazać trzy, przepiękne pary skarpet, które dostałam od Many Mornings jeszcze w kwietniu! Ten zaległy upominek ze spotkania blogerek bardzo mnie ucieszył. Uwielbiam kolorowe dodatki, a biorąc pod uwagę, że sama mogłam dopasować interesujące mnie egzemplarze — radość była jeszcze większa. :D Jesteście ciekawi, jakie wybrałam?

Kolorowe skarpetki Many Mornings

Od producenta: Pokażę Wam zabawne opisy konkretnych modeli, na które się zdecydowałam :D

Czarny kot przebiegł Ci drogę? Zacznij poranek ze skarpetkowym amuletem (także 13. w piątek), a przesądy nie będą Ci straszne. Mrugnij okiem do losu — w końcu możesz zobaczyć swoje szanse na udany dzień nawet w ciemnościach.

Może na złość babci odmrażasz sobie uszy, ale gdy masz w pobliżu dobrych przyjaciół — Twoje stopy nie zmarzną. Pingwiny, maskonury i misie polarne zgromadziły się w jednym miejscu wbrew geograficznym przyzwyczajeniom. Wszystko po to, by rozweselić Twoją zimę!

Tych skarpetek nie musisz prać, zrobi to za Ciebie szop. Pod osłoną nocy pomaga w pracach domowych i pozwala całej rodzinie zacząć każdy poranek bez zbędnych zmartwień. Obowiązkowo zachowaj czujność, zanim sam wkradnie się do Twojej szuflady.

Skład: 80% bawełna, 15% poliamid, 3% elastan, 2% inne włókna

Moja opinia: Model ze mnie marny, a już zwłaszcza jeżeli chodzi o stopy, dlatego pokażę Wam te skarpety 'tylko' na ziemi. Zacznę od tego, że ja wybrałam dla siebie trzy dłuższe pary, ale w ofercie Many Mornings znajdziecie też te skarpetki w o wiele krótszych wersjach. Ja w swojej szafie mam i takie i takie. Po krótkie sięgam z reguły tylko latem, a większość czasu i tak chodzę w ogóle bez skarpet, stąd też mój wybór padł na bardziej 'zimowe' wersje. Mam tutaj same zwierzęce motywy... koty, szopa pracza, no i jeszcze urocze pingwiny. W składzie tych skarpet znajdziemy między innymi bawełnę i elastan, to sprawia, że materiał dobrze się dopasowuje do stóp i nie doprowadza do ich nadmiernego przepocenia.

Nie znoszę skarpet, które 'odbijają' się na łydkach i unikam ich jak ognia. Tutaj tego problemu nie zauważyłam. :) Piękna, intensywna kolorystyka to jednak nie wszystko, warto zwrócić uwagę na to, że skarpety... nie są do pary! :D No i to chyba ich największa zaleta. No albo inaczej — są oczywiście do pary, ale te pary nie są identyczne.

Przykładowo para z szopem praczem to jedna skarpetka z szopami na żółtym tle, a druga z kolegą na tle w paski. No czy to nie wygląda super? :D Na stronie producenta czeka cała masa przeróżnych modeli - zarówno krótszych, jak i dłuższych. Można znaleźć dla siebie i jasne i ciemne skarpety. Mi najbardziej spodobały się motywy zwierzęce, ale widziałam, że dużą popularnością cieszą się również te nawiązujące do roślinności, czy stworzone z myślą o jeździe na rowerze. Nie brakuje również bardziej eleganckich wersji, które sprawdzą się na co dzień do biura. ;) Intensywne kolory skarpet nie blakną po praniu, nie zauważyłam też, żeby jakoś szybko się przecierały. Jeżeli zaś chodzi o same ceny, to dłuższe modele kosztują po 25 zł za sztukę, krótsze po 15 zł. Kupując dla kogoś prezent, skarpety można zapakować w ładne pudełko.