Na wakacje jechaliśmy w tym roku samochodem, a tym samym... mogłam
zabrać naprawdę sporo rzeczy. Starałam się jednak nie szaleć i moja
torba z kosmetykami ograniczała się (?) do jednej reklamówki. :D
Ze wszystkich rzeczy, które zabrałam, myślę, że taka 4 zasługuje na
TOP, TOP wakacyjnego wyjazdu. Chętnie zabiorę te rzeczy ze sobą również
za rok!
1. Małe szampony z Joanny
Tutaj akurat wersja
pokrzywowa, ale ogólnie mam na myśli małe, mocno oczyszczające szampony z
Joanny. Nie zajmują zbyt wiele miejsca, a super radzą sobie zarówno z
oczyszczaniem skóry głowy, jak i samych włosów. Nie miałam żadnych
problemów z wypłukaniem piasku, czy pozbyciem się uczucia nieprzyjemnych
w dotyku włosów po kąpieli w słonej wodzie. Zużyłam w sumie chyba z 3
opakowania tych małych cudeniek!
2. Rozświetlający balsam Glow Clochee
O tym balsami pisałam Wam już nawet w obszernej recenzji. :)
Zakochałam się w nim i uważam, że jest idealny na lato! Skóra muśnięta
słońcem, która jest nim posmarowana, wygląda bosko. A sam balsam
dodatkowo pięknie pachnie.
3. Chusteczki do demakijażu Face Boom
Chociaż na co dzień wolę inne formuły kosmetyków do demakijażu, tak uważam, że tego
typu chusteczki są idealne na wakacje. Znowu — nie zajmują zbyt wiele
miejsca, a efekty ich stosowania są super. Do wyboru są dwie wersje.
4. Krem SPF 50 Holika Holika
No i na koniec kosmetyk, do którego regularnie wracam, czyli krem SPF
z Holiki. Uwielbiam go! Po żadnym innym produkcie moja skóra nie
wygląda tak pięknie. Na wakacjach w ogóle się nie malowałam, więc taki
efekt był jeszcze bardziej pożądany. Zdecydowanie polecam go wypróbować.
A gdzie konkretnie wybrałam się w tym roku? Do Chorwacji, o której Wam już wspominałam również w czerwcu! Cieszę się, że wszystko udało się zrealizować dokładnie, tak jak sobie zaplanowaliśmy. Wyjazd był cudowny i uważam, że każdy, kto jeszcze tam nie był — powinien odwiedzić to wyjątkowe państwo. Chorwacja zachwyca wspaniałymi widokami, cudownym jedzeniem i rewelacyjną pogodą. Byłam pod wrażeniem tego, ile można tam robić rzeczy... znajdzie się i coś dla fanów aktywnego i bardziej leniwego wypoczynku.
Tutaj akurat jedno zdjęcie, które zrobiłam podczas wycieczki do Parku Narodowego Jezior Plitwickich. Przez około 2 tygodnie, które spędziliśmy w Chorwacji, naszym miejscem docelowym była Dalmacja, a konkretnie to boski półwysep Pelješac. My co prawda musieliśmy dostać się do niego jeszcze przez Bośnię i Hercegowinę, ale teraz został otworzony przepiękny most, który znacznie skraca całą wycieczkę do tego wyjątkowego miejsca. Mam szczerą nadzieję, że w przyszłym roku będę miała okazję nim jechać. :) Zakładając oczywiście, że wybierzemy ten sam kierunek...
Wracając jeszcze do samej Dalmacji to kraina, która rozciąga się oczywiście wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Co więcej, obejmuje nie tylko samą Chorwację, ale i właśnie Bośnię z Hercegowiną oraz Czarnogórę. Mój dzisiejszy artykuł powstał we współpracy z biurem podróży Itaka. Korzystając z ich oferty, możecie zdecydować się na rezerwację samych noclegów w Chorwacji z dojazdem własnym, ale i na hotele, które w swoim pakiecie posiadają wynajem samochodu. Jeżeli więc nie możecie dojechać do tego pięknego kraju samochodem, to można wybrać się samolotem i skorzystać z auta już na miejscu. Ja raz jeszcze z całego serca polecam Wam wakacje w Chorwacji, to był cudownie spędzony czas. ♥
Miałyście już okazję odwiedzić to wyjątkowe miejsce? Znacie kosmetyki, które Wam dzisiaj poleciłam?
Piękny widok. Chusteczek nie lubię jakoś mocno, ale szampony Joanny już tak i rzeczywiście świetnie się sprawdzają w tych małych opakowaniach na wyjeździe :)
OdpowiedzUsuń