W listopadzie i grudniu dotarły do mnie dwa pudełka Pure Beauty. Pierwsze, czyli edycja Let's Celebrate już ujrzała światło dzienne na blogu. To drugie, wyjątkowe pudełko Beliieve in Magic pokażę Wam już niedługo. :)
Bardzo, bardzo cieszę się z tego, że Drogerie DM zawitały do Polski. ♡ Oczywiście musiałam się tam wybrać i zrobić spore, niespore zakupy. :D Kupowałam zarówno produkty dla siebie, jak i dla najbliższych, a na zdjęciach to, co zostało u mnie. Część żeli zamawiałam na allegro, bo stacjonarnie nie udało mi się znaleźć wszystkich zapachów, które mnie ciekawiły. No i teraz pytanie za sto punktów, ile za to wszystko zapłaciłam? Nie pamiętam, ale była to kwota, która nie przekraczała 200 zł. :D Podsumowując oczywiście te kosmetyki, które zostały u mnie!
Swoimi fantastycznymi nowościami uraczyła mnie Joanna. Czy Wy widzicie ten zbiór wspaniałości? Mam tutaj dwie, równie ciekawe przesyłki, w których znalazły się kosmetyki do pielęgnacji włosów. Same nowości, których jestem bardzo, bardzo ciekawa! Są wcierki, szampony, peeling, przeróżne odżywki, maska, a także skoncentrowane sera do pielęgnacji włosów. No i jeszcze urocze kalendarze, które już mam w użyciu. Bardzo dziękuję! ♡♡♡
Na Cocolicie zamówiłam sobie gąbeczkę do makijażu, żelowy tonik Lynia i dwie kredki do malowania oczu. Mam tutaj niebieską kredkę od Eveline i fioletową od Golden Rose, ale już wiem, że ta z GR niezbyt fajnie się u mnie sprawdziła. Zapłaciłam 67,83 zł.
Te różane kosmetyki to prezent z Bułgarii :) Mam tutaj mydełka, żel pod prysznic i pięknie pachnącą wodę. Uwielbiam ten aromat!
W sklepie Bielendy Professional w grudniu obowiązywała fajna promocja. Kupiłam dwa intensywnie odżywcze kremy na noc z ceramidami i krem pod oczy. Za te produkty zapłaciłam 109,50 zł a od sklepu dostałam dodatkowo jeszcze kurację multiaktywną, którą już dobrze znam! Dziękuję ♡
A tutaj iście zimowe nowości świąteczne, które dostałam od Zaczarowanej. ;) Jest coś słodkiego, a do tego aktywne serum pod oczy i maseczki z mojej chciejlisty. ♡
Dostałam do przetestowania również ciekawy olejek do włosów, o którym niedługo Wam trochę napiszę. Jest przeznaczony do włosów suchych, ma odżywiać i regenerować. :)
Na koniec (chyba:D) nowości od marki Tisane. Kocham ich balsamy do ust! W paczce znalazłam pomadkę ochronną, wspomniany balsam, retinobazę i jeszcze superskoncentrowany żel propolisowy.
No i to by było chyba na tyle. Chyba, ponieważ nie jestem przekonana, czy o niczym nie zapomniałam. Jeśli nie, a taką mam nadzieję ;) to w listopadzie i grudniu przybyło mi w sumie 61 kosmetyków + nowości z pudełek Pure Beauty. Na zakupy wydałam łącznie 464,38 zł, co oczywiście jest... dużą przesadą. :D Nie mam jednak nic na usprawiedliwienie, no może poza tym, że teraz biorę się już za zużywanie, a nie dokupowanie rzeczy, których nie potrzebuję. :D
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Bardzo fajne nowości. Miłego testowania:)
OdpowiedzUsuńtrochę poszalałaś, ale czasami trzeba:)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio bardzo polubiłam z Isana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Miśka
miska-grabowska.pl
Sporo dobroci 😉 Ciekawa jestem bardzo tych nowości odJoanny, bo wyglądają naprawdę kusząco 😁
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Miłego testowania! :)
OdpowiedzUsuńDużooo, chyba za dużo co? :D Ciekawią mnie najbardziej żele balea natural, szampon stars i wcierki Joanna :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości ;D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować w końcu te produkty z Bielendy Professional:)
OdpowiedzUsuńIle produktów Balea! Swego czasu bardzo lubiłam ich kosmetyki - fajnie, że drogeria jest już w Polsce i nie trzeba kombinować, żeby coś kupić :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości!
OdpowiedzUsuń