Rozpieszczająco-nawilżający krem do twarzy na dzień i na noc Skin Harmony — FaceBoom

poniedziałek, 6 lutego 2023

Cześć,
dziś mam dla Was recenzję bardzo przyjemnego kremu z serii Skin Harmony od FaceBoom. Czekał długo na użycie, później na recenzję, ale wiadomo... lepiej późno niż wcale! Jeżeli jesteście ciekawe, jak się u mnie sprawdził, to zapraszam do czytania. :)

Rozpieszczająco-nawilżający krem do twarzy na dzień i na noc Skin Harmony — FaceBoom
 
 
Od producenta: KIM JESTEM? Jestem naturalnym (98% składników pochodzenia naturalnego wg normy ISO 16128), rozpieszczająco- nawilżającym kremem na dzień i na noc, stworzonym do codziennej pielęgnacji cery odwodnionej, suchej i mieszanej z widocznymi oznakami podrażnienia, stresu i zmęczenia. Jestem po to, aby Cię rozpieszczać, dlatego posiadam satynową formułę i obłędnie pachnę, mój relaksujący zapach będzie sprzyjał poczuciu szczęścia. Na początku poczujesz karmelową nutę głowy, później uwolni się kwiatowa nuta serca, a na koniec otuli Cię waniliowa nuta głębi. CO POTRAFIĘ? Każdego ranka i każdej nocy będę koić Twoje zmysły, nawilżać, wygładzać, ujędrniać i zmniejszać reaktywność skóry, abyś odzyskała równowagę i promienny wygląd. Zawieram sensoskładniki ze świat roślin, które poprzez holistyczną pielęgnację wpłyną na poprawę Twojego nastroju i wydobędą naturalne piękno.  ODKRYJ MOJE WNĘTRZE. OLEJ ABISYŃSKI nawilża i zapewnia skórze długotrwałe uczucie komfortu.      EKSTRAKT Z ASHWAGANDHY uspokająjący skórę adaptogen o własciwościach przeciwstarzeniowych. OLEJ KONOPNY kondycjonuje, zauważalnie odżywia i wygładza skórę. EKTOINA  koi i chroni naskórek przed nadmierną utratą wody.


Opakowanie: Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml.
Konsystencja: Ma lekko brązowy kolor, jest kremowa i przyjemna w dotyku.
Zapach: Bardzo przyjemny i delikatny.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten krem kosztuje około 35 zł, ale w promocji można go upolować nawet za 22 zł. Z dostępnością nie ma problemu, bo jest w ofercie Rossmann. :)
 

 
Moja opinia: Seria Skin Harmony od FaceBoom to jasnobrązowe, ładne opakowania. Na kartoniku z kremem znajdziemy podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Sam krem jest zaś zamknięty w szklanym, odkręcanym słoiczku o pojemności 50 ml. O ile się nie mylę, to wewnątrz było jeszcze sreberko zabezpieczające, także fajnie, bo mamy pewność, że nikt wcześniej nie sięgał po ten produkt! Konsystencja ma lekko brązowy kolor, jest kremowa i przyjemna w dotyku. Jak widzicie, bardzo zwlekałam ze zrobieniem zdjęć do recenzji, dlatego mam już tutaj resztkę. :D Spodobał mi się zapach tego kremu, bo z jednej strony był delikatny, z drugiej miał w sobie takie przyjemne, eleganckie nuty. Używałam go z przyjemnością, a sięgałam po niego w wieczornej pielęgnacji twarzy. Ten krem został stworzony z myślą o cerze odwodnionej, suchej i mieszanej. Ja mam właśnie mieszaną, dlatego byłam bardzo ciekawa, jak się u mnie sprawdzi, a sprawdził się fajnie! Kosmetyk dobrze rozprowadzał się po buzi i nie trzeba było go nakładać zbyt wiele, co zdecydowanie wpłynęło na jego wydajność. Ja stosowałam go zarówno na buzię, jak i na szyję i sprawdził się przyjemnie. Skóra była odpowiednio nawilżona i mięciutka w dotyku. Nie mam co prawda większych problemów z przesuszeniem, dlatego zastanawiam się, czy ten krem faktycznie poradziłby sobie z mocno przesuszoną skórą. Dla mnie to przyjemniaczek, ale wydaje mi się, że raczej do stosowania na mało problematycznej skórze.

Niemniej moje opakowanie dobiło już dna, a ja ten krem zużyłam z przyjemnością. ♥ Poziom nawilżenia był satysfakcjonujący, a przyjemna, taka wręcz jedwabista w dotyku skóra sprawiała, że później wciąż chętnie po niego sięgałam. Z tej serii Skin Harmony miałam też maseczki do twarzy, o których już zdążyłam Wam napisać! Wypróbować można również olejek do demakijażu, czy tonik.

A Wy już znacie serię Skin Harmony od FaceBoom?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda


5 komentarzy:

  1. Chętnie wypróbuję coś z tej serii, ale w sumie nie wiem czy krem, bo często wpadają mi ostatnio (choćby z PB) :D Może jak jakimś cudem nic nie będę miała w zapasach to sięgnę po niego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poznałam jeszcze tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kremy o takiej konsystencji. Domyślam się jaka jest, ponieważ miałam już jeden krem tej firmy. Aleś się smarowała. Aż żal, że się kończy. Uwielbiam kosmetyki tej firmy. Póki co każdy z nich się u mnie doskonale sprawdzał. I ten ich graficzny minimalizm ❤️❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)