Cześć,
dzięki temu, że dążę do minimalizmu w pielęgnacji, widzę nadzieję na to, że 'rozprawię' się tutaj w końcu z wszystkimi, zaległymi recenzjami. Baaa, mam nawet spisaną listę recenzji, które wolniej i szybciej, sobie tutaj nadrabiam. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o bardzo ciekawym kremie marki Chantarelle. W jego składzie jest między innymi niacynamid, który bardzo lubię i kwas Gaba, o którym dowiedziałam się dopiero, przy okazji poznania tego kremu. Koniecznie przeczytajcie!
Krem na noc z niacynamidem i kwasem Gaba Superior Youth Boost — Chantarelle
Od producenta: Niacinamide & Gaba Night Boost-Cream Firming Wrinkle Filler.
Boost Krem na noc z niacynamidem i GABA odbudowuje barierę ochronną skóry i stymuluje produkcję kolagenu. Natychmiastowo i długotrwale redukuje zmarszczki oraz głębokie bruzdy.
Boost Krem na noc z niacynamidem i GABA odbudowuje barierę ochronną skóry i stymuluje produkcję kolagenu. Natychmiastowo i długotrwale redukuje zmarszczki oraz głębokie bruzdy.
Opakowanie: Ten krem jest zapakowany w bardzo wygodne i piękne opakowanie o pojemności 50 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest treściwa i bez problemu rozprowadza się po twarzy.
Zapach: Trudno mi powiedzieć, czym pachnie ten krem, nuty są charakterystyczne dla takich profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy, na pewno wiecie, co mam na myśli.
Cena/dostępność: Kosmetyków marki Chantarelle nie widziałam nigdy stacjonarnie. Swój egzemplarz dostałam do przetestowania na jednym ze spotkań blogerek, a na stronie producenta można ten krem upolować za około 270 zł.
Moja opinia: Krem marki Chantarelle otrzymujemy zamknięty w kartonik, docelowe opakowanie ma 50 ml i powiem Wam szczerze, że jestem pod wrażeniem tego, jak się prezentuje. No co tu dużo mówić, butelka jest bardzo elegancka, dozuje odpowiednią ilość produktu i pozwala na jego higieniczne zużycie do końca. Aby wydobyć krem z opakowania, trzeba wyciągnąć i przekręcić górę — starałam się to pokazać na zdjęciach.
Na kartonowym opakowaniu znajdziemy wszystkie podstawowe informacje, obejmujące skład, sposób użycia, czy taki dłuższy, ogólny opis od producenta i składniki aktywne. Konsystencja jest treściwa, ma jasny kolor i co dla mnie najważniejsze, całkiem szybko rozprowadza się na twarzy. W zależności od dnia krem stosowałam na serum lub po prostu po oczyszczeniu buzi, oczywiście w wieczornej pielęgnacji. Na stronie producenta można też znaleźć podobny produkt, który jest przeznaczony do stosowania rano.
Trudno mi powiedzieć, czym pachnie ten krem. Tak jak już Wam wspominałam, wyczuwam jakieś takie nuty profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy. Z tego też względu zapach jest dosyć specyficzny, ale jak dla mnie to ani specjalnie nie umila, ani nie przeszkadza w stosowaniu.
Mam skórę mieszaną, nie jest (jak na razie) specjalnie wymagająca, ale i tak byłam ciekawa, jak ten krem się u mnie sprawdzi. Przyznam Wam szczerze, że takie przyjemne efekty używania, są zauważalne już po kilku użyciach. Przede wszystkim skóra, kolejnego dnia po użyciu, jest taka zenergetyzowana, przyjemnie napięta w dotyku. Krem jednak nadmiernie nie przesusza, wręcz przeciwnie — delikatnie nawilża. Z tego też względu uważam, że jest fajny do stosowania 'od czasu do czasu' na zmianę z czymś bardziej nawilżającym.W składzie znajdziemy wspomniany niacynamid, a także kwas GABA, który przyczynia się między innymi do stymulacji odnowy kolagenu, a także właśnie do nawilżenia skóry. Dodatkowo ma zmniejszać szorstkość i rozjaśniać koloryt skóry.
Mam skórę mieszaną, nie jest (jak na razie) specjalnie wymagająca, ale i tak byłam ciekawa, jak ten krem się u mnie sprawdzi. Przyznam Wam szczerze, że takie przyjemne efekty używania, są zauważalne już po kilku użyciach. Przede wszystkim skóra, kolejnego dnia po użyciu, jest taka zenergetyzowana, przyjemnie napięta w dotyku. Krem jednak nadmiernie nie przesusza, wręcz przeciwnie — delikatnie nawilża. Z tego też względu uważam, że jest fajny do stosowania 'od czasu do czasu' na zmianę z czymś bardziej nawilżającym.W składzie znajdziemy wspomniany niacynamid, a także kwas GABA, który przyczynia się między innymi do stymulacji odnowy kolagenu, a także właśnie do nawilżenia skóry. Dodatkowo ma zmniejszać szorstkość i rozjaśniać koloryt skóry.
O tyle, o ile trudno mi powiedzieć, czy ten krem faktycznie działa na bruzdy i zmarszczki, tak faktycznie, świetnie wygładza i uelastycznia skórę.
Gdy opakowanie zaczęło już sięgać dna, skóra stała się jeszcze naprawdę wyraźnie rozjaśniona. Jeżeli borykacie się z przebarwieniami i szukacie kosmetyku, który się z nimi 'upora', to myślę, że tutaj mamy godną propozycję. :)
Już jakiś czas temu pisałam Wam też o kremie pod oczy tej marki, a przyznam szczerze, że innych produktów jestem naprawdę ciekawa. Chantarelle ma bardzo bogatą ofertę, a poznałam ją zupełnie przypadkiem, właśnie dzięki spotkaniu blogerek, w którym miałam przyjemność brać udział.
Miałyście jakąkolwiek styczność z kosmetykami tej marki? Jak je oceniacie? :)
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Markę znam, ale nie miałam nic. Ciekawy bardzo :)
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawił mnie ten krem, nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki
OdpowiedzUsuń