Cześć, dzień dobry :)
Czy mam za dużo kosmetyków? Zdecydowanie. Czy mimo to mam stworzoną listę produktów, które chciałabym wypróbować? Również... no i dzisiaj przychodzę do Was właśnie po to, żeby Wam kilka takich kosmetyków pokazać. To ogólnodostępne produkty, które bardzo mnie zaciekawiły! Mam nadzieję, że prędzej, czy później uda mi się je wypróbować.
Jakie kosmetyki chciałabym poznać?
Produkty, które wybrałam do swojego dzisiejszego wpisu ma w ofercie drogeria internetowa Wispol. Mój wpis powstał we współpracy z tym miejscem. :) Oprócz przedstawionych przeze mnie kosmetyków znajdziecie tam całą masę innych wspaniałości. Zostając przy samych kosmetykach są to między innymi produkty do pielęgnacji twarzy, ciała, ale i włosów. Oprócz klasycznych szamponów i odżywek nie brakuje również ciekawych wcierek, czy ser na końcówki. Krótko mówiąc — w drogerii Wispol można skompletować dla siebie całą listę niezbędnych do codziennej pielęgnacji produktów.
Wróćmy jednak do tego, co ja tutaj konkretnie wybrałam. Mam wrażenie, że te kosmetyki są już z jednej strony dobrze znane, a z drugiej trochę zapomniane? Jakoś mało teraz ich recenzji na blogach, czy na instagramie. :)
1. Baza rozświetlająca Delia — kocham, no kocham rozświetlające kosmetyki do twarzy! Ta baza ma być idealnym wyborem dla zmęczonej szarej i potrzebującej nawilżenia skóry. Ja bardzo często używam samych baz bez nakładania podkładów i kremów BB, dlatego podejrzewam, że taki kosmetyk mógłby się u mnie naprawdę fajnie sprawdzić.
2. Wcierka Banfi — czy jest tutaj ktokolwiek, kto jeszcze jej nie miał? Może i mi uda się nadrobić zaległości. :D Z tej firmy miałam dwie inne wersje, ale tej JESZCZE nie używałam. Z naciskiem na jeszcze!
3. Dwufazowy płyn do demakijażu z awokado Bielenda — o tutaj mam wrażenie, że kiedyś ten kosmetyk był bardzo popularny, a teraz jakoś o nim cicho. Przyznam też szczerze, że sama już bardzo dawno nie używałam żadnego płynu dwufazowego. Miałyście okazję go używać?
4. Krem-booster intensywnie odżywczy Perfecta — jeżeli śledzicie mnie regularnie na instagramie, to na pewno wiecie, że w ostatnim czasie wzięłam się porządnie za balsamowanie i kremowanie ciała. Czy z tego powodu zainteresowało mnie sporo takich kosmetyków? Zdecydowanie. ;)
5. Wcierka z bursztynem Jantar — no i jeszcze jedna wcierka. Naczytałam się na jej temat sporo pozytywnych opinii, mam nadzieję, że niedługo do mnie dołączy. :) Szczególnie, że w ostatnich dniach udało mi się właśnie zużyć jedną wcierkę.
Jakie kosmetyki są teraz na Waszej chciejliście?
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Prawie wszystkie kosmetyki kojarzę z widzenia, ale żadnego nie miałam okazji sprawdzić. Lubię testować więc dla mnie wszystkie brzmią interesująco :)
OdpowiedzUsuńnie używałam żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńTę wcierkę kojarzę :D
OdpowiedzUsuńwszystko mnie korci co pokazałaś:D
OdpowiedzUsuń