Prebiotyczny nawilżający żel pod prysznic — Vianek

czwartek, 25 kwietnia 2024

Cześć,
Dziś czas na recenzję żelu marki Vianek, który zagościł w ostatniej edycji Floral Fusion od Pure Beauty. Przyznam, że jego szata graficzna tak bardzo mi się spodobała, że praktycznie od razu zabrałam go do łazienki. A dziś czas na jego recenzję. Zapraszam. :)

Prebiotyczny nawilżający żel pod prysznic — Vianek

Od producenta: Żel myjący do ciała, który pielęgnuje skórę podczas kąpieli. Łagodne środki myjące zapewniają czystość bez podrażnień nawet w przypadku wrażliwej skóry. Inulina odbudowuje mikrobiom, a ziołowe ekstrakty wzmacniają barierę ochronną, nawilżają i regenerują skórę.


Opakowanie: Ten kosmetyk jest zamknięty w plastikowej, kolorowej butelce o pojemności 400 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest całkiem gęsta i przyjemna w dotyku.
Zapach: Mocno kwiatowy, a zarazem taki odprężający!
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 22 zł. Ja swój egzemplarz znalazłam w boxie Pure Beauty, ale bez trudu upolujecie go na stronie marki, a nawet w sklepach stacjonarnych.
Moja opinia: Zacznę od tego, że ta nowa seria Vianka od Sylveco bardzo, ale to bardzo mi się podoba. No szata graficzna jest naprawdę awesome. :) Butelka pięknie się prezentuje i łatwo wydobyć z niej pożądaną ilość produktu. Etykieta nie zmywa się pod wpływem wody, a znajdziemy na niej wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. A skoro o samym składzie mowa, to od razu napiszę, że mamy tutaj sporo cudów. Przede wszystkim inulinę, która jest odpowiedzialna za nawilżenie, ale i ekstrakt z chabru bławatka, lnu i podbiału i inne naturalne składniki, dzięki którym ten żel nie tylko dobrze oczyszcza, ale i sprawia, że skóra po użyciu jest bardzo mięciutka i naprawdę przyjemna w dotyku. Dodam też, że ten żel całkiem nieźle się pieni, dzięki czemu nie trzeba nakładać go za jednym razem zbyt dużo i jest wydajny.


Jeżeli zaś chodzi o zapach, to przyznam, że był dla mnie sporym zaskoczeniem. W sumie to nie wiedziałam, czego się spodziewać, a kompozycja jest bardzo ciekawa, odprężająca, a zarazem energetyzująca. Czuję przede wszystkim mocne kwiatowe nuty, ale trudno mi powiedzieć, których kwiatów. Może to właśnie chabry i jeszcze nuty lnu? W każdym razie ja ten zapach zdecydowanie kupuję. ♥


Cieszę się, że poznałam tę nową serię kosmetyków od Vianka i jestem niesamowicie ciekawa produktów do włosów. Już sama opakowania zachęcają do tego, żeby je wypróbować. W kwestii samych żeli, to w sprzedaży dostępna jest jeszcze wersja łagodząca z ekstraktem z lawendy i pobudzająca z z ekstraktem z mięty.

A czy Wy już znacie tą serię? Jak sprawdził się u Was ten żel? :)


--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda


5 komentarzy:

  1. U mnie czeka w zapasach, ale jestem go bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. koniecznie muszę kiedyś sprawdzić ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię go bardzo, na tyle że kupiłam z tej linii szampon i dwie odżywki do włosów 😜

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem z niego zadowolona pięknie pachnie ❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę go koniecznie sprawdzić! Uwielbiam kosmetyki Vianka :)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)