Rozświetlająca micelarna pianka do mycia twarzy z organiczną różą — Himalaya

niedziela, 23 czerwca 2024

Cześć, dzień dobry,
pisałam Wam co najmniej kilkanaście razy, że bardzo, bardzo lubię wszelkiego rodzaju pianki do mycia twarzy. Takie delikatne kosmetyki towarzyszą mi z reguły podczas porannej pielęgnacji twarzy. Ucieszyłam się, kiedy w ostatniej edycji Pure Beauty Glamour Heaven zagościła pianka z Himalaya z organiczną różą. Nie musiała nawet długo czekać na swoje pięć minut w łazience. :) Jeżeli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdziła, to zapraszam do lektury.
Rozświetlająca micelarna pianka do mycia twarzy z organiczną różą — Himalaya 
 

Od producenta:  Pianka, dzięki której Twoja skóra stanie się świeża, miękka, odmłodzona i promienna. Dzięki dobroczynnym składnikom delikatnie usuwa wodoodporny makijaż (twarzy, oczu, ust) i zanieczyszczenia, niwelując szarość cery i odsłaniając jej naturalny blask. 
  

Opakowanie: Pianka jest zamknięta w wygodnym opakowaniu z dozownikiem, ma 150 ml.
Konsystencja: Jest przeźroczysta, sama pianka jest kremowa i taka otulająca w dotyku.
Zapach: Aromat jest cudowny! ♥ Ta pianka pachnie prawdziwą różą. Z jednej strony ten aromat jest taki bardzo świeży, z drugiej delikatnie słodki, bardzo mi się podoba.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ta pianka kosztuje około 19 zł. Z dostępnością nie ma większych problemów, bo można ją upolować zarówno stacjonarnie, jak i online, a ja swój egzemplarz testuję dzięki Pure Beauty.
 

Moja opinia: Ta pianka czeka zamknięta w bardzo fajnym opakowaniu. Jest przeźroczyste, dzięki czemu możemy swobodnie śledzić sobie to, ile produktu zostało w środku. Na butelce znajdziemy wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Sama pianka jest bardzo przyjemna w dotyku, taka mięciutka i otulająca. Zdecydowanie umila codzienne mycie twarzy. Pisząc o konsystencji, nie mogę też nie wspomnieć o tym, że ta pianka jest całkiem wydajna, bo przy jednorazowej aplikacji wystarczają, takie wiecie dwa naciśnięcia. :) Bardzo podoba mi się też jej zapach. Jest super odwzorowany, jeżeli lubicie kosmetyki, które pachną różami, to na pewno ucieszy Was to, że ta pianka pachnie cudownie jeszcze długo po wyjściu z łazienki. :) A co do samego działania, to myślę, że ten kosmetyk jest fajny zarówno do porannej, jak i wieczornej pielęgnacji twarzy. Bardzo dobrze oczyszcza i świetnie radzi sobie z resztkami makijażu, a jednocześnie nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego, skrzypiącego odczucia. Po prostu dobrze przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Ja mam cerę mieszaną, raczej bez większych niedoskonałości, ale wiadomo — bywa różnie. :) Ta lekka pianka sprawia, że moja cera jest bardziej promienna i taka zenergetyzowana. No po prostu różnica jest widoczna gołym okiem, zaraz po użyciu.

Dodam też, że w składzie czeka aż 98% naturalnych substancji, jest też wspomniana organiczna róża i przeróżne zioła. :)

Czy polubiłam tą piankę i chętnie zużyję ją do końca? Zdecydowanie tak. Jestem za to bardzo ciekawa, czy Wy już miałyście okazję ją poznać i jak ją oceniacie?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

4 komentarze:

  1. Jako, że miałam pudełeczko od Pure Beauty mam te piankę. To jeden z moich ulubieńców, istny hust have! Bardzo mi się spodobała, konsystencja, zapach, działanie. Dla mnie perfekcyjny produkt do pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie bym ją przetestowała, lubię pianki do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie czeka w zapasach, ale.. już niedługo! :D

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)