Opakowanie: Żel jest zamknięty w poręcznej i wygodnej tubce o
pojemności 200 ml. Jest miękka, dzięki czemu można bez trudu zużyć ten
kosmetyk do końca.
Konsystencja: Ma delikatny kolor, jest żelowa i
taka bardzo przyjemna w dotyku. Już przy aplikacji czuć, że kosmetyk
jest taki delikatnie olejkowy w dotyku.
Zapach: Byłam bardzo ciekawa
tego zapachu i zdecydowanie się nie zawiodłam. Jest bardzo nieoczywisty,
z jednej strony lekko słodki, z drugiej ma charakterystyczne,
kwaskowate nuty. Podoba mi się!
Cena/dostępność: W cenie regularnej
ten żel kosztuje około 19 zł. W promocji można go upolować w granicach
12, a z dostępnością nie ma większego problemu, bo czeka na nas w wielu
drogeriach. Ja swój testuję dzięki Pure Beauty. :)
Moja opinia: Ten żel z Lirene
czeka zamknięty w bardzo wygodnej tubce o pojemności 200 ml. Tak jak
wspominałam, jest ona miękka, dzięki czemu nie ma problemu z tym, aby
zużyć kosmetyk do końca. Jak dla mnie to tego typu opakowanie to strzał w
dziesiątkę, bo nie wyślizguje się też z dłoni pod prysznicem. :)
Konsystencja ma jasny kolor, jest mocno żelowa, a jednocześnie czuć, że
ma takie olejkowe nuty. Wydajność jest naprawdę super, bo przy
jednorazowym użyciu, nie trzeba nakładać tego kosmetyku zbyt dużo. Byłam
ciekawa zapachu, bo chyba nigdy nie miałam nic z opuncji figowej i
przyznam, że się nie zawiodłam. Nuty są nieoczywiste, a jednocześnie
bardzo intrygujące. :)
Ten żel z jednej strony pachnie słodko, z drugiej lekko kwaskowato, co
wprost doskonale równoważy słodycz. Zdecydowanie mi się podoba, szczególnie że utrzymuje się na skórze nie tylko podczas aplikacji, ale i trochę później.
Żel fajnie się pieni i otula skórę bardzo przyjemną konsystencją. Po umyciu ciało nie jest nadmiernie przesuszone i nieprzyjemne w dotyku — wręcz przeciwnie, skóra robi się taka bardziej delikatna i miękka. Szczególnie polubiłam stosowanie tego żelu w dni, w które się golę, bo dzięki niemu nie mam żadnych podrażnień, ani nadwrażliwości. A maszynka dobrze radzi sobie nawet z krótszymi włoskami.
Cieszę się, że dzięki Pure Beauty mogłam wypróbować ten kosmetyk, bo nie wiem, czy sama zwróciłabym na niego uwagę. A jest naprawdę fajny! ♥ A czy Wy już miałyście okazję go poznać?
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Jestem go ciekawa, ale póki co wylądował w zapasach :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa zapachu ;D
OdpowiedzUsuń