Cześć,
czy wrzesień tego roku to najpiękniejszy czas w moim życiu? Zdecydowanie :) I chociaż powrót do rzeczywistości jest teraz ciężki, to i nieunikniony. Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją hydrolatu marki Aloesove, który znalazłam w ostatniej edycji boxa Pure Beauty o wdzięcznej nazwie i przepięknej grafice Aloha Flamingo! Jeżeli jesteście ciekawi, jak ten kosmetyk się u mnie sprawdził, to już teraz zapraszam Was do dalszej lektury. :)
Hydrolat z aloesu — Aloesove