Cześć, dzień dobry,
moja pielęgnacja twarzy w ostatnich latach mocno się zmieniła. Kiedyś w ogóle nie sięgałam po toniki do pielęgnacji twarzy, a teraz po prostu nie wyobrażam sobie nie rozpoczynać i nie kończyć z nimi dni. Również z tego względu, bardzo ucieszyłam się, że w ostatnim boxie od Pure Beauty zagościł łagodzący tonik do twarzy z serii Dermo od Pure Beauty. Miałam już z tej linii płyn micelarny, który sprawdził się u mnie świetnie.
Łagodzący tonik do twarzy Dermo — Sylveco
Od producenta: Łagodzący tonik do cery naczynkowej, skłonnej do zaczerwienień i podrażnień. Delikatnie pielęgnuje wrażliwą skórę, skutecznie łagodzi podrażnienia, nawilża i poprawia ogólny stan skóry, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji.
Opakowanie: Ten tonik jest zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 200 ml.
Konsystencja: Jest klasyczna dla toników, ale w kontakcie z twarzą staje się taka miękka i bardzo przyjemna w dotyku.
Zapach: To bardzo delikatna, praktycznie niewyczuwalna kompozycja.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten tonik kosztuje około 39 zł, ale można go upolować nawet za około 26 zł. Ja swój egzemplarz testuję dzięki Pure Beauty, niemniej z dostępnością nie ma żadnego problemu. Możecie go zamówić zarówno online, jak i kupić stacjonarnie.
Moja opinia: Seria Dermo od Sylveco to biało-fioletowe, przyjemne dla oka i praktyczne opakowania. Tonik ma 200 ml i jest zamknięty w klasyczną butelkę. Ja co prawda ostatnio najczęściej sięgam po toniki i hydrolaty z atomizerem, ale z taką butelką też nie ma problemu. Stosuję ten tonik na dłoń, a później na twarz, ale oczywiście można go też zaaplikować wcześniej na wacik. Z tyłu butelki znajdziemy wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja jest standardowa, ale delikatnie ciemniejsza i bardzo przyjemna w dotyku. Nie wiem, jak to opisać, ale po aplikacji na buzię ten tonik jest taki miękki, bardzo komfortowy. Zdecydowanie pozostawia miłe uczucie na skórze. :) Zapach jest praktycznie niewyczuwalny, bardzo delikatny i ma w sobie taką ziołową nutę. Ten tonik powstał z myślą o pielęgnacji skóry naczynkowej, ale na mojej mieszanej cerze sprawdza się super. W składzie znajdziemy między innymi alantoinę, betainę, ekstrakt z aceroli, pantenol, czy niacynamid. Tak jak wspominałam Wam na początku, po toniki sięgam zarówno rano, jak i wieczorem, a ten konkretny towarzyszy mi przede wszystkim właśnie w porannej pielęgnacji cery. Dlaczego? Bo ekstrakt z aceroli jest bogaty w witaminę C, a ja staram się dbać o jej regularne, poranne stosowanie. Po użyciu tego toniku skóra jest nie tylko przyjemna w dotyku, ale i dobrze nawilżona, odżywiona i zregenerowana. Uwielbiam ten kosmetyk, bo świetnie przygotowuje cerę do dalszych etapów pielęgnacji, a ja po toniku sięgam rano po serum, również z witaminą C. :)
Konsystencja: Jest klasyczna dla toników, ale w kontakcie z twarzą staje się taka miękka i bardzo przyjemna w dotyku.
Zapach: To bardzo delikatna, praktycznie niewyczuwalna kompozycja.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten tonik kosztuje około 39 zł, ale można go upolować nawet za około 26 zł. Ja swój egzemplarz testuję dzięki Pure Beauty, niemniej z dostępnością nie ma żadnego problemu. Możecie go zamówić zarówno online, jak i kupić stacjonarnie.
Moja opinia: Seria Dermo od Sylveco to biało-fioletowe, przyjemne dla oka i praktyczne opakowania. Tonik ma 200 ml i jest zamknięty w klasyczną butelkę. Ja co prawda ostatnio najczęściej sięgam po toniki i hydrolaty z atomizerem, ale z taką butelką też nie ma problemu. Stosuję ten tonik na dłoń, a później na twarz, ale oczywiście można go też zaaplikować wcześniej na wacik. Z tyłu butelki znajdziemy wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja jest standardowa, ale delikatnie ciemniejsza i bardzo przyjemna w dotyku. Nie wiem, jak to opisać, ale po aplikacji na buzię ten tonik jest taki miękki, bardzo komfortowy. Zdecydowanie pozostawia miłe uczucie na skórze. :) Zapach jest praktycznie niewyczuwalny, bardzo delikatny i ma w sobie taką ziołową nutę. Ten tonik powstał z myślą o pielęgnacji skóry naczynkowej, ale na mojej mieszanej cerze sprawdza się super. W składzie znajdziemy między innymi alantoinę, betainę, ekstrakt z aceroli, pantenol, czy niacynamid. Tak jak wspominałam Wam na początku, po toniki sięgam zarówno rano, jak i wieczorem, a ten konkretny towarzyszy mi przede wszystkim właśnie w porannej pielęgnacji cery. Dlaczego? Bo ekstrakt z aceroli jest bogaty w witaminę C, a ja staram się dbać o jej regularne, poranne stosowanie. Po użyciu tego toniku skóra jest nie tylko przyjemna w dotyku, ale i dobrze nawilżona, odżywiona i zregenerowana. Uwielbiam ten kosmetyk, bo świetnie przygotowuje cerę do dalszych etapów pielęgnacji, a ja po toniku sięgam rano po serum, również z witaminą C. :)
Tym kosmetykiem utwierdziłam się w przekonaniu, że seria Dermo od Sylveco jest naprawdę fajna. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się jeszcze wypróbować wzmacniające serum z tej linii, bo zapowiada się równie ciekawie. :D
Miałyście okazję poznać ten tonik? Jak się u Was sprawdził?
---------------------------------------------------------------------------
Ruda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.