Cześć, dzień dobry,
wśród marek, których (jeszcze!) za dobrze nie znam, przewija się między innymi Pure by Clochee. Między innymi dlatego bardzo ucieszyłam się z tego, że w 4 okienku kalendarza adwentowego od Pure Beauty, zagościło właśnie masełko tej marki. Praktycznie od razu zabrałam je ze sobą do łazienki, a dzisiaj przychodzę do Was z recenzją. Jeżeli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdziło, to bez zbędnego przedłużania, zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Masełko do demakijażu Clear Skin — Pure by Clochee
Od producenta: Oczyszczające masełko do demakijażu, dzięki zawartym emolientom, nie tylko efektywnie usuwa makijaż, filtry przeciwsłoneczne, ale także zanieczyszczenia powstałe na skórze w ciągu dnia. Delikatna formuła sprawia, że pod wpływem ciepła zamienia się ono w aksamitny olejek, który dodatkowo wygładza skórę. Po jego użyciu jest ona widocznie gładka i nawilżona. Pielęgnuje skórę już na etapie demakijażu, dostarczając jej witaminową bombę oraz niezbędne kwasy tłuszczowe. Świetnie sprawdzi się jako pierwszy krok podczas dwuetapowego procesu oczyszczania skóry.
Opakowanie: To masełko jest zamknięte w wygodnym słoiczku o pojemności 50 ml.
Konsystencja: Jest typowa dla masełek do demakijażu — to zbity, gęsty produkt, który pod wpływem ciepła dłoni, zamienia się w taki przyjemny olejek.
Zapach: Z jednej strony jest delikatny, a z drugiej ma w sobie takie aromatyczne, słodkie nuty.
Cena/dostępność: W cenie regularnej masełko kosztuje około 46 zł, ale można je upolować nawet za 27 zł. Nie widziałam tego kosmetyku stacjonarnie, ale w internecie można go zamówić między innymi na stronie producenta. Ja swój egzemplarz testuję dzięki kalendarzowi adwentowemu Pure Beauty. :)
Podsumowując, to masełko bez najmniejszego problemu usuwa nawet wodoodporny i bardzo mocny makijaż, ale koniecznie trzeba po nim sięgnąć po żel. Z innych kwestii to na plus oceniam wydajność i świeży zapach.
Czy moim zdaniem warto je wypróbować? Jeśli akurat dopadniecie je w promocji, to zdecydowanie tak. Szczególnie że w tym kosmetyku znajdziemy takie dobroczynne składniki jak masło mango, olej śliwkowy, czy olej z czarnej porzeczki. A czy Wy już miałyście okazję je poznać?
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.