Cześć, dzień dobry,
bardzo lubię i regularnie sięgam po peelingi do pielęgnacji ciała, dlatego bardzo ucieszyłam się z upominku, który zagościł w kalendarzu adwentowym Pure Beauty 13 grudnia w... piątek. ;) Otóż był to właśnie peeling marki Kanu Nature, z której do tej pory miałam jedynie inny scrub — konkretnie wersję Toxic Glamour (jego recenzję znajdziecie w archiwum). Dziś z kolei przychodzę do Was z moją opinią na temat rokitnikowego produktu tej marki. Jeżeli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdził, to już teraz zapraszam do lektury. :)
Peeling do ciała Rokitnikowa moc witaminowa — Kanu Nature
Od producenta: Peeling solno-olejowy z dodatkiem oleju z rokitnika oraz pestek żurawiny. Świetnie złuszcza zrogowaciały naskórek, pozostawiając skórę gładką i nawilżoną. Produkt zawiera olej z rokitnika, bogaty w witaminy C, E oraz witaminy B12, a także karotenoidy i polifenole. Kosmetyki z wysoką zawartością rokitnika doskonale wpływają na wygląd suchej, dojrzałej, podrażnionej i naczynkowej cery, a także zapewniają skórze odpowiedni poziom nawilżenia i poprawiają jej koloryt. Peeling pozostawia warstwę ochronną na skórze, nie trzeba już więc nanosić balsamu. Produkt wegański.
Opakowanie: Kosmetyk jest zamknięty w wygodnym słoiczku o pojemności 350 g.
Konsystencja: Ma pomarańczowy kolor, w pierwszym kontakcie wydaje się bardzo tłusta, ale wystarczy dobrze wymieszać ten kosmetyk i staje się już bardziej gęsta.
Zapach: Jeżeli kojarzycie nuty rokitnika, to aromat tego peelingu będzie dla Was jasny :) Z jednej strony woń jest taka trochę ziołowa, z drugiej ma słodkie nuty. W tym scrubie wyczuwam jeszcze aromat żurawiny, całość bardzo mi się podoba!
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten peeling kosztuje 69,99 zł i można go bez trudu upolować na stronie producenta. Ja swój egzemplarz znalazłam w 13 okienku kalendarza adwentowego od Pure Beauty. :)
Moja opinia: Ten peeling jest zamknięty w bardzo wygodnym, przeźroczystym opakowaniu o pojemności 350 g. Znajdziemy na niej etykietkę z wszystkimi podstawowymi informacjami na temat składu, czy samego działania produktu. Scrub był w środku zabezpieczony dodatkowym sreberkiem, dzięki czemu mamy pewność, że nikt wcześniej z niego nie korzystał, a do tego jest to zabezpieczenie przed ewentualnym wylaniem się formuły. Zapach jak już wspominałam, jest bardzo ładny — delikatnie ziołowy, ale ze słodkimi nutami. Wyczuwam go zarówno podczas aplikacji, jak i po samym wyjściu z łazienki, także te nuty są naprawdę intensywne i zdecydowanie umilają pielęgnację!
Powiem Wam, że ja o wiele częściej sięgam po peelingi cukrowe niż solne, dlatego tym bardziej byłam ciekawa tego, jak ten konkretny się u mnie sprawdzi. I zacznę od tego, że gęsta konsystencja sprawia, że jest on bardzo wydajny, bo do dokładnego użycia na całe ciało, nie trzeba aplikować go bardzo dużo. Drobinki ścierające są ostre i nie rozpływają się od razu pod wpływem kontaktu z wodą. A ta cecha sprawia, że można naprawdę dobrze wypeelingować skórę. :) Po użyciu naskórek jest bardzo wygładzony i nie pozostają na nim żadne suche skórki. Oprócz tego ciało robi się maksymalnie przyjemne w dotyku, odżywione i takie bardzo miękkie. Nie muszę już sięgać po żaden balsam do ciała, czy masło, bo skóra jest już wystarczająco nawilżona. Z istotnych kwestii wspomnę też o tym, że ten peeling świetnie sprawdza się nawet na skórze łokci, czy stopach — trzeba jednak później uważać, żeby się nie poślizgnąć, bo pozostawia delikatnie tłustą (ale przyjemną!) warstwę. Ze względu na to, że jest to kosmetyk solny, pilnowałam, aby nie nakładać go na podrażnioną, rozdrapaną itp. skórę, dzięki czemu ani razu nie doświadczyłam żadnego nieprzyjemnego odczucia związanego z jego użytkowaniem. Zazwyczaj robię tak, że peelinguję ciało, a później się golę, dzięki czemu raz: włoski są już zmiękczone i łatwiej je usunąć, a skóra pozostaje miękka w dotyku i się nie podrażnia.
To już mój drugi (i na pewno nie ostatni;)) peeling marki Kanu Nature. Dajcie znać, po jakie scruby Wy sięgacie chętniej? Cukrowe, a może właśnie solne? :)
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.