Cześć, dzień dobry,
jakiś czas temu do swojej porannej pielęgnacji twarzy włączyłam witaminę C i powiem Wam szczerze, że teraz już nie wyobrażam sobie bez niej pielęgnacji. Uwielbiam antyoksydacyjne i rozświetlające działanie tego kosmetyku, dlatego bardzo ucieszyłam się z tego, że w urodzinowym boxie od marki Pure Beauty zagościło taki serum z serii Dermo Sylveco. W archiwum znajdziecie recenzję płynu micelarnego, toniku, a teraz czas właśnie na serum. Zdradzę Wam też, że bardzo chciałabym wypróbować również żel do mycia twarzy i peeling z tej kolekcji... może się uda? ;)
Wzmacniające serum z witaminą C Dermo — Sylveco
Od producenta: Serum z witaminą C redukuje zaczerwienienie i rumień, wyrównuje koloryt skóry oraz łagodzi podrażnienia. Jest to idealny wybór dla osób, które potrzebują przywrócić swojej skórze zdrowy wygląd, poprawić jej kondycję i zwiększyć odporność na negatywne czynniki zewnętrzne.
Opakowanie: Serum jest zamknięte w szklanej butelce o pojemności 30 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest trochę taka żelowa, łatwo się rozprowadza.
Zapach: Jest delikatny i przyjemny, ale trudno mi powiedzieć, co w nim dominuje. Aromat przypomina ten z toniku, z całej trójki to płyn micelarny pachniał najintensywniej, bo tam wyczuwałam jakieś owocowe nuty.
Cena/dostępność: Serum kosztuje 59 zł w cenie regularnej, ale oczywiście można je upolować ze zniżką. Nie widziałam go co prawda stacjonarnie, ale jest bez trudu dostępne online i to nie tylko na stronie producenta. Ja swój egzemplarz znalazłam w urodzinowym boxie Pure Beauty.
Moja opinia: Serum Dermo od marki Sylveco jest zamknięte w szklanej, wygodnej butelce z pipetą i ma 30 ml. Na biało-fioletowym, charakterystycznym dla całej serii kartoniku, znajdziemy wszystkie informacje dotyczące składu, sposobu użycia, czy efektów, jakich możemy się spodziewać, sięgając po ten produkt regularnie. Konsystencja jest delikatnie żelowa, ma jasny kolor i łatwo rozprowadza się po skórze twarzy i szyi. Dzięki pipecie łatwo dozuje sobie pożądaną ilość kosmetyku, a do bardzo dokładnej aplikacji, nie zużywam więcej niż kilka kropel tego produktu. Zapach tak jak już zresztą wspominałam — jest delikatny, właściwie ledwo co wyczuwalny.
Po sera z witaminą C sięgam najchętniej rano i tak też zrobiłam z tym produktem. Najpierw myję twarz, później nakładam tonik, a później po chwili ten kosmetyk. Dalej jeszcze serum nawilżające i krem SPF. Zacznę od tego, że ten kosmetyk bardzo łatwo się rozprowadza i nie pozostawia na skórze tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Raczej taką bardzo delikatną, praktycznie niewyczuwalną pod palcami. Tak się złożyło, że zaczęłam stosować to serum w momencie, kiedy moja skóra była trochę podrażniona — zwłaszcza w okolicach wokół ust, ponieważ trochę poszalałam wcześniej z kwasami, ale o tym innym razem. :D No i to, co zauważyłam, to fakt, że to serum już po pierwszej aplikacji przyniosło mojej skórze ukojenie i złagodzenie. W składzie znajdziemy między innymi pantenol, czy ekstrakt z aloesu, czyli składniki, dzięki którym możemy skutecznie zregenerować uszkodzoną barierę hydrolipidową. Wysoka zawartość witaminy C, bo mamy tutaj aż 10% sprawia z kolei, że to serum ładnie rozjaśnia i rozpromienia buzię. Po aplikacji moja skóra jest zenergetyzowana i promienna — wygląda świeżo i „żywo” nawet bez make-upu. No, ale muszę też wspomnieć o tym, że ten produkt dobrze współgra zarówno z lekkim kremem BB, jak i mocniejszym podkładem — nic się nie waży i nie roluje. Aha, zapomniałabym dodać, że w składzie mamy też glicerynę, która z kolei wpływa na nawilżenie cery.
To serum jest dedykowane nadmiernie zaczerwienionej skórze z poszerzonymi naczynkami i trądzikiem różowatym. Ja jeszcze w sierpniu miałam delikatnie rozszerzone naczynka w okolicach nosa, ale dzięki odpowiedniej pielęgnacji, udało mi się to zminimalizować.
Ta seria Dermo od Sylveco jest naprawdę fajna. To już trzeci kosmetyk, którego używam z przyjemnością i jestem ciekawa kolejnych! A czy Wy miałyście okazję poznać to serum? :)
---------------------------------------------------------------------------
Ruda
Lubię wszystkie kosmetyki z witaminą C, dobrze sobie radzą z moją skórą :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tego serum, natomiast lubię kosmetyki z witaminą C. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z witaminą C, więc chętnie sprawdzę na sobie to serum.
OdpowiedzUsuń